Prolog~

Dzisiaj wprowadziłam się do mojej babci, ponieważ nie chciałam mieszkać z rodzicami... Nieważne dlaczego, może kiedyś powiem...

Moja babcia zawsze była dla mnie wsparciem, ale czasami mnie denerwuje...

''Kiedy doczekam się wnuków?''

''Powinnaś iść na studia.''

''Nie marnuj sobie życia, tak jak twoja matka.''

''Znajdziesz sobie w końcu męża?''

I tak w kółko... Mam tylko 20 lat, a ona oczekuje ode mnie wnuków, męża... Mimo tych gadania, mocno ją kocham...

Na studia miałam iść, ale nie mam pieniędzy... Niby już trochę uzbierałam, ale to jest za mało. Zaczęłam pracować w kawiarni jako sprzątaczka, a po pracy gram na gitarze w parku, czasami ktoś coś wrzuci.

Oprócz babci, ważną osobą w moim życiu jest mój przyjaciel- Andre. Pochodzi z Hiszpanii, ale gdy miał 6 lat przeniósł się z rodzicami do Korei. Poznaliśmy się przez Internet, dlatego teraz jest mi łatwiej, ponieważ znam w tym mieście kogoś, oprócz babci.

Może opowiem coś o sobie... Mam na imię Ana i pochodzę z Polski. Jak już wyżej wspomniałam, mam 20 lat, dokładniej urodziłam się 9 marca 1996 roku, w Kaliszu. [Ta dokładność, ale zmienić jedną rzecz w dacie urodzenia, to wyjdzie moja i nie zrobiłam tego specjalnie.. nie... XDD] Wyglądam tak:


Każdy mówi, że nie wyglądam na swój wiek, zawsze dają mi mniej. To może teraz coś z charakteru... Jestem marzycielką, optymistką. Niby zawsze jestem uśmiechnięta, ale jest mi dość ciężko nawiązywać nowe znajomości, ponieważ jestem nieśmiała. Dla przyjaciół i rodziny jestem miła i pomocna. Oddana przyjaciółka i skryta romantyczka. Andre mówi, że mam w sobie dużo aegyo, w co śmiem wątpić.

Koniec o mnie, może jakieś ciekawsze wydarzenia z mojego życia mnie się przypomną ;-)

** 07.03.2016 **

Jutro dzień kobiet, a po jutrze moje urodziny! No nie tylko moje, ale to nieważne..

Dzisiaj muszę iść do pracy, więc powoli się zbieram, bo mam na 10, a jest 7... No niby mogłabym wyszykować się w 15 minut, ale na dojazd do muszę poświęcić około godzinę... Mogłam znaleźć coś bliżej...

Zaczęłam się szykować i szybko założyłam:


Włosy związane w wysoką kitkę, bez makijażu. I już zeszłam na dół gdzie siedziała moja babcia...

Ominęłam ją i bez śniadania wyszłam z domu...

~Teraz tylko czekać na autobus...~

Tragedia...


**po pracy**

Właśnie sobie przypomniałam, że nie wspomniałam, wzięłam ze sobą gitarę, żeby od razu po pracy, móc, iść do parku.

Tak też zrobiłam.

Usiadłam na tej ławce co zawsze, czyli koło wielkiego jeziora, od strony wejścia i wyciągnęłam gitarę z futerału, który położyłam przed sobą.

''Oddaje tobie serce swe

O tobie marze i śnie

Gdy spojrzę na Ciebie

Serce mocniej mi zabije

Uwagę zwróć na mnie

Kocham Cię strasznie''

Ten tekst nie ma sensu... Muszę wymyślić coś lepszego, jeśli chce się zajmować tym zawodowo...

Ale jednak to przyciągnęło uwagę. Włoku mnie zebrało się dużo ludzi, więc śpiewałam dalej, chociaż jestem nieśmiała i siedzenie w centrum uwagi nie sprawia mi przyjemności..


Gdy skończyłam ''występ'' i pakowałam gitarę, ktoś biegł i wpadł na mnie, przez co rozsypałam pieniądze. Szybko zaczęłam je zbierać, a ten ktoś co na mnie wpadł, zaczął mi pomagać.

[T.O- ta osoba XDD]- Przepraszam, ja nie chciałem...

[Ja]- Spokojnie, nic się...

Taa... zwiecha... Chłopak przez przypadek złapał mnie za rękę, czym spowodował moje spojrzenie na swoją twarz... To on...

~Nie wieże...~

[T.O]- Jestem Yoongi, a ty? *uśmiecha się lekko*

[Ja]- J-jestem Ana... *zarumieniona*

[S- Yoongi]- Miło mi Cię poznać...

Usłyszeliśmy jakiś głos... Wołał go...

[S]- Przepraszam, ale muszę iść... Mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy, Ano... *uśmiecha się szerzej i odbiega*

~To nie był on... Ana to tylko sen... To nie może być prawda... A może jednak?..~

Stałam tak jeszcze z 10 minut z rumieńcami na twarzy, aż nie zadzwoniła do mnie babcia i spytała kiedy będę...

~Czyli to jednak nie sen...~


^^^^^^^

Hejka!

Witam Was w prologu nowego opowiadania, którego głównym bohaterem (o ile mogę to tak nazwaćXDD) zostaje Suga^-^

Mam nadzieję, że się spodoba i zasłużę na jakiegoś koma czy gwiazdkę...

Na teraz to tyle!

Paaaa♥♥♥

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top