Rozdział 12

Obudziło mnie wrażenie że jestem obserwowany i w sumie to miałem rację.

Drobny blondyn wpatrywał się we mnie niebieskimi oczami.

Odsunąłem się szybko na drugi kraniec łóżka, zaskoczony jego obecnością.

Chłopak zaśmiał się cicho.

-Jestem Niall, Harry ci o mnie zapewne wspominał, miło mi cię w końcu po tylu dniach oczekiwania poznać! Nie nudzi ci się już w tym domu? Co ty na to bym wyciągnął cię na biegi na stepach?- wyszczerzył się, a ja poczułem z nim od razu silną więź.

On chyba też to poczuł bo spojrzał na mnie z szerokim uśmiechem.

-Przyjaciele.- uśmiechnął się, spychając mnie z łóżka.
-Ubieraj te moje ciuchy w których nie chodzę bo jak baba wyglądam!- parsknął gdy się szybko podniosłem.

Skinąłem głową, podchodząc do szafy, ale się zatrzymałem.

-Po co mi ubrania, skoro idziemy biegać jako wilki?- odwróciłem się do niego.

-A nie chcesz obejrzeć wioski?- parsknął.

-Chcę.- złapałem szary sweterek z białym kołnierzem i czarne rurki.

-Nie przeszkadza ci to że jesteś ubrany w praktycznie damskie ciuchy?- zmarszczył brwi.

Pokręciłem przecząco głową.

-Chryste panie, to się dobraliście z Haroldem, fetyszyści zajebani.- jęknął.

Uniosłem na niego brew i ruszyłem do łazienki gdzie się przebrałem z piżamy.

-Po prostu Harry lubi patrzeć na chłopców w damskich ciuchach, a ty lubisz w nich chodzić. Dopasowaliście się. Jeszcze niech ci kupi koronkową bieliznę to się spierdolę.- śmiał się, a ja zarumieniłem się mocno aż po uszy.

-Ty mi chyba nie powiesz że...- odsłoniłem delikatnie to biodro, ukazując cieniutki pasek koronki.

-Chrystusie!- zaczął się śmiać.

Taka mała dziwka ze mnie...

-Ty wiesz już nieświadomie jak go zadowolić... Mój Boże! Chodź zanim się posikam ze śmiechu. Zrobiłem ci naleśniki.- wyszczerzył się, a ja się oblizałem.

Kiedy ja jadłem naleśniki...

Chłopak pociagnął mnie za dłoń na dół i zostałem posadzony na krześle w jadalni a on przyniósł dwa talerze wypełnione naleśnikami.

Dałem radę zjeść tylko dwa, a Niall wsunął całe osiem znajdujące się na jego talerzu.

Niezwykły żarłok...

************

Brawa dla Niall'a!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top