Chyba w każdej książce powinno być miejsce na takie podziękowania, chociaż to dla mnie taki wzruszający moment.

Nie wierzę, że udało mi się skończyć coś z czego minimalnie jestem dumna. Chciałabym przypomnieć, że pisanie to tylko moje hobby, które dzięki wam rozwijam jeszcze bardziej. 

Pierwsze podziękowania lecą do was moich czytelników niewiarygodne, że przez te dwa miesiące zebrało was się tak wielu i czytaliście moje wypociny, zmagania by te opowiadanie choć przypominało książkę i nieudane lub udane żarty. To takie wspaniałe, gdy ludzie doceniają twoją pracę, wtedy wiesz, że piszesz dla kogoś, kto czeka na następny rozdział. Dlatego ja tak bardzo doceniam was, ponieważ gdyby nie wy ta książka miała by może dwa rozdziały. 

Drugie podziękowania lądują do @TypicalLazyGirl ty oczywiście wiesz dobrze za co. Twoje wsparcie bardzo mi pomogło i gdy nie miałam weny pomagałaś mi ją odnaleźć. Nie umiem wyrazić jak bardzo jestem ci wdzięczna, ponieważ dzięki tobie także powstała ta książka.

Dziękuję także wszystkim osobą, które wspierały moją pracę w wiadomościach prywatnych, macie specjalne miejsce w moim sercu. Wszystkie miłe komentarze, które mi przesłaliście dawały mi kopa do roboty. 

A teraz coś na co wszyscy czekali. Niespodzianka, o której mówiłam. Nie jest to rzecz, która zmieni wasze życie, ale powiem tyle do zobaczenia w następnych rozdziałach. Już wiecie co się wydarzy? To jeszcze nie koniec historii Ingrid i Kristiana, a dopiero początek...

Do zobaczenia za tydzień.