23

Niall P.O.V.
Siedziałem w pokoju popłakując pod nosem. Wiedziałem już co zrobię. Pójdę po Zayn'a i zostawię parę w spokoju. Pojawiając się w ich życiu wszystko zniszczyłem.
Spakowałem do małego różowego plecaczka parę ubranek i jakiś kocyk, a potem poszedłem zobaczyć czy Li dalej śpi w sypialni. Odkąd nie ma Zayn'a, raz na jakiś czas śpię z brunetem, ale zdarza się to bardzo rzadko. Wszedłem cichutko do pokoju starszego i zobaczyłem że spał. Podszedłem do niego i pocałowałem delikatnie jego usta.
-Kocham cię Liaś...
Szepnąłem i wyszedłem po cichu z jego pokoju. Zszedłem na dół i wziąłem kartkę. Napiszę mu o wszystkim w liście. Wziąłem długopis i zacząłem bazgrać.

Hej Lee...
Jeśli czytasz ten list, to znaczy że nie ma mnie już u was w domu... To nie fair że Zayn przeze mnie musi mieszkać na ulicy... Spotkałem go kilka dni temu jak szedłem na spacer. Śpi na dworcu i nocami marznie. To ja powinienem być na jego miejscu, bo to wszystko moja wina. To ja wszedłem i zniszczyłem wam życie. Wziąłem parę swoich rzeczy i trochę jedzenia, nie gniewasz się za to, prawda? Pójdę do Zayn'a i powiem mu żeby wracał do domu, a sam od was odejdę i nigdy już mnie nie zobaczycie... Ale zanim odejdę chcę ci jeszcze coś powiedzieć... Zakochałem się w tobie. I w Zayn'ie też. Może był dla mnie ostry i mnie nie lubił... Ale ja was kocham... Przepraszam że wszystko zniszczyłem.
Kocham Was ❤
Wasz Nini

Nawet się nie zorientowałem że zacząłem płakać... Trudno.
Poszedłem do kuchni i do plecaka wsadziłem trochę ciastek, cukierków, chleba i butelkę wody. Zamykając plecaczek poszedłem do korytarza, gdzie ubrałem moją różową bomberkę i biało-złote superstary z ledowymi podeszwami. Zgasiłem światło w przedpokoju i wyszedłem cichutko z domu. Poszedłem na podjazd i wyszedłem za bramke. Jeszcze raz szybko spojrzałem w okno sypialni bruneta i puściłem się biegiem przed siebie. To koniec. Następny przystanek Dworzec...

🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱
Przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam
Wiem że obiecałam, ale nie miałam internetu...
Następny spróbuję dodać jutro lub w sobotę ok?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top