16

Zayn P.O.V.

Poszedłem do najbliższego baru, usiadłem na hokerze przy barmanie.
- 20 najmocniejszych shotów jakie macie- zamówiłem i patrzyłem jak koleś je przygotowywuje
- Coś się stało?- zapytał stawiając przy mnie 20 kieliszków.
-problemy z ukochanym- zaśmiałem się wypijając pięć kieliszków. Barman pokiwał że zrozumieniem i postawił przede mną jeszcze 5 kieliszków
- To na koszt firmy - uśmiechnął się i poszedł obsługiwać innych. Szybko wszystko wypiłem i szczerze mówiąc... Było mi fajnie, a nawet bardzo fajnie. Wstałem z hokera i od razu wylądowałem na ziemi. Podniosłem się i slalomem wyszedłem z baru. Szedłem około godziny, ale doszedłem do domu. Ledwo weszłem, zacząłem rozbierać się i poszedłem do Niall'a. Nie wiem po co, ale jak weszłem do jego pokoju, podniosłem go na równe nogi, przyszpiliłem do ściany i wpiłem się w jego usta. Młodszy próbował mnie odepchnąć, ale byłem silniejszy. Zerwałem z niego ubrania, a potem rozebrałem siebie. Chyba wiedział co się szykuje bo zaczął się bardziej wyrywać. Bez zastanowienia wszedłem w jego małą dziurkę, z której pociekła krew. Zacząłem go pieprzyć a on mnie cały czas odpychał, krzyczał i płakał. Po kilku minutach doszedłem w jego wnętrzu, wyszedłem z niego i patrzyłem w jego oczy. Dałem mu z liścia i powiedziałem
-Jesteś nic nie wartą dziwką Niall
Po czym wyszedłem z jego pokoju.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top