Prolog

Pierwsza część trylogii ,, Three Elements ''. 

Twitter(tu można dzielić się teoriami,cytatami,memami, zadawać pytania): #ourhellwattpad, #threeelements.

Instagram.: only_maleficent_

UWAGA !

Książka w większości napisana jest w narracji trzecioosobowej (nie dotyczy to prologu oraz trzech ostatnich rozdziałów). Jeśli nie przepadasz za taką narracją - nie jesteś zmuszony do czytania. Jeśli jednak chcesz spróbować - zapraszam Cię serdecznie do świata, który wykreowałam. Mam nadzieję, że ze mną zostaniesz i będzie Ci się przyjemnie czytało x

***

Poniższy tekst to prolog w wersji, która zostanie przedstawiona wydawnictwu. Tekst po pełnej korekcie.

Zapraszam również do mojej nowej książki: Agnes - o pani prawnik i byłej zawodniczce nielegalnych walk bokserskich, która ucieka przed przeszłością. Jest to książka, nad którą obecnie pracuję ze względu na konieczność zawieszenia trylogii. 

***

Ludzie często nie zdają sobie sprawy z tego, że w życiu ważny jest każdy ruch. Niezależnie od jego wielkości - jest istotny. Każdy wybór, każda podjęta decyzja, każdy krok - właśnie one determinują los nieświadomego człowieka.

Jedno spotkanie, jedno przypadkowe spojrzenie... to wszystko potrafi wywołać prawdziwą lawinę zdarzeń i wykreować nową rzeczywistość. Stworzyć świat, który pomoże ludzkiej istocie odkryć nieznane uczucia, lęki i tysiące sprzeczności, z których wcześniej nie zdawał sobie sprawy. Maleńkie potknięcie jest w stanie pokazać, że wszyscy mają wiele twarzy.

Człowiek to olbrzymia układanka, na którą składają się emocje, doświadczenia, wiedza i cząstka niepewności - nie można być pewnym samego siebie.

Victoria Regan boleśnie się o tym przekonała, mając zaledwie osiemnaście lat. Napotykając dwie, ciemnozielone tęczówki na swojej drodze, nigdy nie pomyślałaby, że to właśnie one zawrócą jej w głowie. Nie sądziła, że niewinnym krokiem w przód wywoła serię niekontrolowanych zdarzeń, które całkowicie pochłoną jej naiwny, nastoletni spokój, by zbudować ją od nowa. Wykreować całkowicie nową układankę.

Nie potrafiła połączyć elementów samej siebie. W najśmielszych snach nie sądziła, że będzie w stanie robić wszystko to, co zrobiła dla niego. Miała wrażenie, że płonie z jego powodu, walcząc o każdą minutę szczęścia, na które zasługiwał.

Zupełnie jakby przeprowadzał ją przez piekło - od początku do końca, krok po kroku. Palił jej delikatną skórę, zabijając jej poprzednie wyobrażenie świata. Po nim pozostał jedynie popiół.

Jednakże pomimo wszystkich tragedii, które obserwowała - nie miała mu tego za złe. Wręcz chciała mu podziękować. Nawet, gdy wszyscy dookoła niej nazwaliby ją wariatką, ona wciąż chciałaby dziękować za to, że otworzył jej oczy. Za to, że ostrymi niczym brzytwa słowami, delikatnym dotykiem i absolutnym brakiem kłamstwa pokazał jej prawdziwy świat. Miejsce owiane bolesną prawdą, litrami łez i ciągłym poszukiwaniem tego, co niewidoczne.

Lubiła szukać. Pragnęła odnajdować z nim wszelkie ukryte zakamarki rzeczywistego chaosu. Jego słowa i spojrzenie zbudowały ją od nowa - nauczyły dostrzegać, analizować, działać bez konsekwencji i co najważniejsze pozbyć się z życia iluzji.

Przy nim czuła, że dostała wszystko. Nauczył ją kochać, cierpieć, doceniać i nie była w stanie określić, jak bardzo była mu za to wdzięczna.

Zabrał ją tam, gdzie nie chciała być. Stworzył ją taką, jaką nigdy nie chciała się stać. Podpalił dla niej piekło, by opuszkami palców mogła dotknąć idealnego nieba. Tylko on potrafił pokazać jej, że ludzki los nie jest czarno - biały. Na drodze do raju stoi wiele przeszkód. Ścieżka zaś zaczyna się w piekle.

W piekle, które mieli razem obalić. 



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top