Wstęp


Kaeru powoli otworzyła oczy i spojrzała na śpiącego obok Shikamaru, który wtulał się w jej ramię. Dłuższą chwilę mrugała i zastanawiała się, co się dzieje. Wstała tak, żeby nie obudzić chłopaka i sięgnęła po swój nowy pamiętnik, który od niego dostała. 

- Pusty...

Mruknęła cicho pod nosem. 
*Ale... Przecież przed chwilą pisałam w nim i...*

Pokiwała głową, która ją rozbolała. Dłuższą chwilę zastanawiała się, czy to był sen, a może wizja? Mimowolnie uśmiechnęła się pod nosem i nie mogła się doczekać, aż Shikamaru się obudzi, żeby opowiedzieć mu, jak będą wyglądały ich dzieci. 



-------------------------------------------------------------------------


Aż się boję waszej reakcji :D 
Witajcie ponownie <3 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top