Dziś przychodzi do mnie mój kolega, Remek(nie Rezi). On jest w tej drugiej grupie chłopaków. Akurat jego darze największym zaufaniem, ponieważ znamy się od przedszkola. Pewnie spytacie dlaczego do mnie przychodzi? No sprawa jest prosta. Ja jako jedyna z klasy mam mieć 6 na koniec roku, a on musi napisać sprawdzian żeby mieć 5. Wiec przychodzi do mnie na korepetycje. Taaaa.....kiedyś bym bez wstydu wpuściła każdego znajomego chłopaka do domu. Ale teraz......dobra boje się trochę bo jak dziewczyny się o tym dowiedzą to zaraz jakieś love story mi wymyślą. A zresztą od kiedy mnie obchodzi jakieś love story?- z taką myślą otworzyłam drzwi Remek. Remek to wysoki umięśniony przystojny brunet. Szczerze to się w nim podkochuje od pierwszej klasy. Oczywiście przed jego przyjściem się przygotowałam. Tylko że moje przygotowania wyglądają trochę inaczej niż przygotowania innych dziewczyn. Moje wyglądają tak że:
-chowam cały sprzęt(ten którym nagrywam ekran),
-chowam nagrody(złoty youtubowy przycisk, dużo nagród cs'owych),
-zmieniam tapetę(z selfie na którym jestem z wszystkimi youtuberami i trzymam nagrodę na selfie z wszystkimi ziomeczkami z naszej klasy z przed dobrych dwóch lat).

Pół godziny później
Nauczyłam już Remka, ale jak znam nasze mamy i ich ploteczki to Remi zostanie u mnie jeszcze przynajmniej godzinę.
-pokarze Ci coś-powiedział Remek i wziął mojego laptopa na swoje kolana. Wszedł na dobrze znaną mi stronę i w tym momencie sobie coś uświadomiłam.