Chorwacka Krew
Burza nadchodzi. Trzeba się zbierać. Księżyc ustępuje jej miejsca, nadchodzi z całą swoją siłą.
Słyszę śpiew syren, dziwne to. Śpiewają tak pięknie, trudno jest się oprzeć, chciałoby się biec za tym pięknym głosem...
Jednak nie mogę. Moja krew jest zaklęta, powstrzymam się. Nie wyjdę poza granicę Chorwacji, chociaż tyle rzeczy mnie kusi. Nigdy nie opuszczę swojej ojczyzny. Jestem gotowa na gorzki koniec. Nawet na śmierć. Pomaszeruję za mój kraj w pierwszym szeregu, gdy będzie taka potrzeba.
A jeśli zginę, nawet jeśli potem wichura rozwieje wszystko, mój proch i tak zostanie w Chorwacji. Złote pola zapamiętają historię, a stal da nam zwycięstwo...
~Opowiadanie inspirowane piosenką "Balkanska" zespołu Manntra~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top