Mnie Już To Nie Obchodzi
Tyle razem prześliśmy
Ramię w ramię
Związani ze sobą
Każdego dnia cieszący się z tego co mieliśmy
Niezachwiana była nasza miłość
Teraz zaś gdybyś był martwy
Nie wzruszyłoby mnie to
Świadkiem mym Bóg
Próbowałam
Przez twe kłamstwa
Prawdy dostrzec cień
Na nic jednak to było
Dzisiaj już mnie to nic nie obchodzi
Jaki jad w twych słowach jest
Nie warte me próby
W twarz tylko, mi za każdym razem plułeś
Śmiejąc się przy tym
Z mej durnej nadziei
Na to, że co mieliśmy może wrócić
Dziś już wiem, że to było tylko marne życzenie
Bez szans spełnienia
Szczęścia w nim nie zaznałbym
Teraz kiedy w grobie już leżysz
Ja nie uronie już łzy
Nad twym grobem, nawet kruk nie zakracze
Kwiatów nie przyniesie też nikt
Samotności smak zaznasz
Pokuta za czyny dokonane to
Napis zaś na nagrobu
Ostatnią naszą rozmową
Wieszczy wszystkim
Czyż martwy czy żywy
Mnie to nie obchodzi już
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top