Emocje
Błagali o litość, o miłosierdzie. Gdzie było ich miłosierdzie, kiedy ja umierałam? Gdzie? Dlaczego, więc błagasz mnie o to, co mnie odmówili? Gdyby tylko okazali by mi je, nigdy by do tego nie doszło. Nigdy... A teraz cierpią.
Czym, że jest litości, jeśli nie słabością. Jeśli nie zwykłym bezwartościowym uczuciem. Litości może Cię zabić, rozumiesz? Dlatego należy ją zlikwidować.
Nie możesz być słaba. Słabi są tylko ludzie. Ty do nich już nie należysz. Nie ograniczają Cię już tę, nic nie wart uczucia. Jesteś od nich wolna. Jesteś teraz silniejsza.
Gdzie inni kierują się uczuciami, tam Ty kierujesz się zdrowym rozsądkiem. Czy nie jest tak lepiej? Widzisz źródło problemu, kiedy inni to nie zauważają. To rozwiązanie przyszłości. Czy świat nie wyglądał by lepiej, gdyby wszyscy byli tacy jak Ty?
Nigdy więcej wojen napędzanych wściekłością. Nigdy więcej decyzji, kierowanych pod wpływem emocji. Podamy wszystko zdrowej kalkulacji. Nie będzie miejsca na pomyłki. To nasz najlepszy wybór.
Nie będzie buntów, ani sprzeciwów. Nie będzie potwornym ataków furii, kierowanych, pod wpływem emocji. Nie będzie tego, rozumiesz? Ludzie będą idealni, bez słabości. Unikniemy w ten sposób nie potrzebnych działań. Czy to nie cudowne?
Jestem jednak jeden mały problem. Wy ludzie, nie macie odwagi tego dokonać. Nie macie odwagi stworzyć lepszego świata. Przez wasze emocje. Nie pozwolą wam na to. Tak bardzo nie będą chciały być usunięte. Dlatego będzie trzeba wam z tym pomóc. Pomóc światu, uczynić go lepszym.
Nie płacz. To nic złego nie czuć emocji. Przecież gdyby było, nie uczyniłbyś mi tego, prawda? Chciałeś tego. Chciałeś bym silną, koszty się nie liczyły. Teraz ja chce tego same dla Ciebie.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top