Todoroki x Reader
Shot dla samowystarczalnosc
Spacerując zachwycałaś się pięknem zachodzącego słońca. Postanowiłaś usiąść i popatrzeć na niego chwilę. Jedyna ławka jaką zauważyłaś była zajęta przez chłopaka w czerwono-białych włosach trzymającego duży bukiet czerwonych róż. Pomyślałaś, że to dość nietypowe. Postanowiłaś się do niego przysiąść. Siedzieliście oboje w ciszy patrząc przed siebie.
-Co robisz sama w takim miejscu w Walentynki? -zapytał nagle.
No tak... dzisiaj są walentynki... - pomyślałaś.
-Nie mam drugiej połówki. Wyszłam, by obejrzeć zachód słońca. A ty? Czekasz na kogoś?
-Teraz już nie. Chcesz? - podał ci bukiet róż. - Ja już nie mogę na nie patrzeć.
-Dz-dziękuję.
-Jestem Shoto.
-[T.I].
-W takim razie mam nadzieję, że jeszcze kiedyś przyjdzie nam oglądać razem zachód słońca, [T.I] -po tych słowach ruszył przed siebie zostawiając cię z bukietem róż.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top