📒Minecraft- sen

Pierwsza próba
Umarłeś.

Ucieczka
Umarłeś.

Kolejne próby
...umarłeś.

Rozejrzałem się po miejscu w którym się teraz znajduję.
Ciągle tym samym, jakieś małe ruiny parę bloków na krzyż. Jest źle. Bo skoro są tu ruiny, to są też i olbrzymy.

Olbrzymy to postacie, w sumie takie same jak ja, tyle że w tym świecie ja jestem wielkości...kurczaka? Nie nie, mniejszy jestem. Chyba płomień pochodni dobrze oddaje mój rozmiar...
Tak czy inaczej, i olbrzymów i maluchów jak ja jest tu...sporo. Tyle że gdziekolwiek się nie ruszysz, to olbrzym spróbuję cię zjeść...a wtedy giniesz. I to nie jest w żadnym wypadku przyjemna śmierć.
Popełniłem nierozważny ruch. Zobaczył mnie. Przerażony zacząłem uciekać, jednak nie zdążyłem.

UMARŁEŚ.

Obudziłem się cholernie wystraszony i rozejrzałem wokół. Endermany przechodziły obok, nie zwracając na mnie większej uwagi. To dobrze. W sumie, nie wiem co one tu robią tak licznie. Ale nie próbują mnie zjeść. Jest dobrze...nareszcie...dobrze...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top