marvel (8)

Dla: _crystalI_

Skip: Peter Parker x MJ

Zmieniam tutaj kanon i on nie powiedział jej o uczuciach na wycieczce a Mysterio nie powiedział kim jest Spider.

***

Peter Parker nie bał się lecieć w kosmos, aby uratować świat, ale bał się wyznać dziewczynie uczucia. Od kiedy Tony... Od śmierci Tony'ego zaczął dostrzegać MJ, zobaczył w niej piękno, zauroczył się w niej.

Codziennie w plecaku nosił naszyjnik, który kupił w Wenecji. Chciał zagadać, zaprosić ją gdzieś, ale gdy znajdował się bliżej niż na dwa metry, paraliżowało go.

Aż pewnego dnia wszystko się zmieniło...

Peter wstał rano i w pośpiechu zebrał się do szkoły. Na pierwszej lekcji miał matematykę, na której dostali duży projekt do zrobienia w parze, a on dostał przydział z mj.

Po lekcjach oboje poszli do domu Petera, aby zacząć pracę. Parker przez całą drogę czuł się nieswojo. Nikt z nich się nie odzywał. Gdy weszli do domu, zaatakowała ich ciocia May, proponując obiad. Grzecznie jej odmówili i weszli do pokoju.

Panował w nim nawet porządek. Miał szczęście, że mj wiedziała kim on jest i nie musiał chować stroi spider-mana. Usiadł na łóżku, a jego wzrok padł na pudełko z czarną dalią na biurku. Zanim zdążył wstać, MJ trzymała pudełko w dłoniach. Otworzyła je, a jej oczy aż się zaświeciły.

– Dla kogo to?

– No... Um.... To jest dla... No tej... No – Peter zaczął się jąkać i nie umiał wypowiedzieć ani słowa. Podszedł do niej, wiedział, że i tak to się wyda więc nie ma sensu kłamać – To dla ciebie...

– Jest ładny. – uśmiechnęła się delikatnie, a przestrzeń między nimi zmalała. Peter nawet tego nie zauważył, ale opamiętał się, gdy poczuł jej usta na swoich. Był zbyt zszokowany, aby cokolwiek zrobić. Speszona dziewczyna się cofnęła, a do Parkera wszystko dotarło. Pochylił się i znowu ją pocałował, teraz trwało to dłużej, czuł, że jej usta są miękkie i smakują słodko.

Aż do wieczora czytali książki do zrobienia projektu będąc przytuleni do siebie, a ciocia may zastała ich śpiących, z książkami rozrzuconymi wszędzie i wtulonymi w siebie nazwajem

***

Koszyczek na opinie \_/

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top