#wsumieniewiemjaktonazwać

Tu miał być one shot dla kacper- gdzie byłoby Oktawian x reader x Hera. Na szczęście Oktawian umarł. Koniec.

Edit:
Na kolejne prośby i błagania oraz łzy kacper- zaraz napiszę tego one shota

Szłaś/Szedłeś sobie spokojnie ulicą. Niby teraz masz lekcje, ale nie masz ochoty być na chemii i historii więc robisz sobie wagary, wraz ze swoim przyjacielem Oktawianem.

- To gdzie idziemy? - zapytał się.

- Dawaj walimy do Starbucksa - zaśmialiście się i stanęliście przed pasami czekając na zielone światło. Gdy się zaświeciło przeszliście na drugą stronę i wbiliście przez otwarte na oścież okno od podłogi do sufitu do środka kawiarni. Jakaś dziewczyna się na was dziwnie spojrzała, ale zignorowaliście to. Zamówiliście po soczku jabłkowym i usiedliście na fotelach przy małym stoliku.

***

Gdy otrzymaliście zamówienie i wypiliście swoje soczki, złapaliście taksówkę i pojechaliście do twojego domu. Jako, że nie masz rodzeństwa, a rodzice wyjechali na 2 miesiące za granice to miał*ś całą chatę wolną.

- Rodzice wyjechali, co nie? - zapytał się Oktawian, a gdy pokiwał*ś głową, rzucił się na ciebie i gwałtownie pocałował, przygważdżając do ściany. Nie wiedząc dlaczego, nie protestował*ś tylko pogłębił*ś pocałunek.

NIESTETY po chwili ktoś odepchnął od ciebie Oktawiana i sam cie zaczął całować. Okazało się, że to tamta dziewczyna ze Starbucksa. Całowaliście się wszyscy na zmianę, ty z Oktawianem, Oktawian z dziewczyną i ty z dziewczyną, i nie wiadomo kiedy trafiliście do salonu gdzie usiedliście na kanapie. Gdy się o tym dowiedzieliście, przestaliście się całować i zaczęliście oglądać na Netflixie Sex Education.

Nie pytać, ciągle mi się to wyświetla na głównej xDDDD

K0lor0wyZelek normalnie jak typowe zjebane fanfiction o Harry'm Potterze (wcale nie nawiązuję do twojego xDDDD)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top