~2~ Kiedyś mówiłaś mi...

Temat od: First_Unicorn
'Kiedyś mówiłaś mi siostro, dziś już tylko nieznajomo'
-Proszę cię... - Kate westchnęła, a Lily zamknęła jej drzwi przed nosem.
-Nie wpuszczam nieznajomych. - powiedziała oschle, na tyle głośno, aby jej siostra Kate to usłyszała.
Parę lat temu, dziewczyny były idealnymi siostrami. Przyjaciółki, nierozłączne, zawsze i wszędzie były razem. Dzieliły wspólny pokój, nie kłóciły się wcale. Do pewnego dnia...
Rano, jak zwykle poszły do szkoły. Tam, do ich klasy dołączył nowy chłopak. Przystojny, typowy bad boy.
Żadnej z sióstr się on nie podobał. Nie zwracały na niego uwagi, dopóki po matematyce, do nich nie podszedł i nie zagadał.
-Cześć. - widać było, że czuł się niezręcznie. 'I dobrze mu tak' pomyślała Kate.
-Paa. - parsknęła Lily. Odeszły zanim, on zdążył zaprotestować.
Wtedy, nie wiedziały, Że ten chłopak je rozdzieli.
Następnego dnia, poczekał, aż Kate pójdzie do toalety. Podszedł do Lily, i zaczął ją podrywać.
-Nie. - odpowiadała stanowczo. Gdy przyszła jej jasnowłosa siostra, natychmiast się oddaliły.
Później, zabrał się za Kate. Lily musiała zostać kwadrans po lekcjach, aby nauczycielka jej wyjaśniła kilka rzeczy z polskiego. Kate naturalnie na nią czekała pod salą. Najpierw podrywał Kate tak jak Lily, ale później chciał iść krok dalej.
-Wiesz... Nie chcę żeby było niezręcznie i żebyś Ty nie wiedziała... Bo ja chodzę z twoją siostrą... - powiedział z uśmieszkiem. Kate na początku mu nie wierzyła. Nie chciała wierzyć.
-I... I mi... I mi nie powiedziała? - wyjąkałam z dezaprobatą w głosie aby go sprawdzić. Chyba zobaczył że jego plan spalił się na panewce, gdy wrzasnęłam. - Chciałbyś co?! Ale niestety, tak nie jest!
No, i w tym momencie Lily wyszła z sali od polskiego.
-Co tu się dzieje? - spytała przestraszona.
-Już Ci wyjaśniam. Otóż ten idiota, najpierw mnie podrywa, a potem mi mówi że jesteście razem. - mówię naprędce piorunując chłopaka wzrokiem.
-Jak Ty... Co Ty... Nie. Nie wierzę! - krzyknęła blondynka.
-Cóż, myślałam że powiesz Kate prawdę, ale skoro nie...
-Nie, jeszcze nie. - Lily spojrzała na Kate, jakby się jej przypomniało, że jej siostra tam w ogóle jest.
*Kate pov*
Spiorunowałam ją wzrokiem.
-O czym mi nie mówisz?! Lily! Jak możesz?! - wzruszona wybiegłam ze szkoły, przy okazji prawie spadając ze schodów. Siostra chyba biegła za mną, ale wtedy mnie to nie obchodziło.
Dobiegłam do domu, tam zaryglowałam się w łazience, i płakałam. Okłamywała mnie? I tak naprawdę nie wiem o co.
Ktoś kilkukrotnie zapukał do drzwi ale ja wtedy tylko szlochałam.
-Kate! - usłyszałam krzyk Lily. - To nie tak jak myślisz. Naprawdę!
-Cicho! Znowu chcesz mnie okłamywać? Jak mogłaś Lily! Nienawidzę Cię! - chciałam cofnąć czas, cofnąć te słowa. Ale to było nieuniknione. Lily odeszła od drzwi łazienki, a ja nie wiedziałam co mam robić. Otworzyłam drzwi, i pobiegłam do naszego pokoju.
-Lily przepraszam, nie chciałam tego powiedzieć! - krzyknęłam i przytuliłam siostrę. Czułam, że jej twarz jest cała mokra od łez.
-Nie płacz. - szepnęłam, chociaż sama to robiłam.
-Nie. To... To prawda. Okłamywałam Cię. Masz prawo żeby mnie nienawidzić... Wyprowadzam się. - powiedziała szybko siedemnastolatka. - Do domku babci nad morzem. Przepraszam, ale tak będzie lepiej... - Lily uciekła z domu zanim zdążyłam zaprotestować.
Straciłam ją...
Od tamtego czasu, nigdy więcej już jej  Nie zobaczyłam. Po ponad roku, wyjechałam nad morze, przy okazji próbując przyjść do babci i Lily.
-Lily proszę Cię... Nie możesz tak traktować swojej siostry... - mówiłam że smutkiem.
-Nie będę wpuszczać nieznajomych. - Lily zamknęła drzwi.

Nie jest perfekcyjnie, ale chyba nie wyszło tak tragicznie.
Tragicznie, wyszedł moment z kłótnią dziewczyn i o tym wiem.
Proszę o tematy, pomysły itp na następnego shota W komentarzu!
Z góry dziękuję!❤
HeroskaAteny💕

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: