oliver wood x reader (smut) #2
Po sytuacji w bibliotece zmęczona wróciłam do dormu odpocząć, wzięłam szybki prysznic i położyłam się spać. Rano natomiast usiadłam przy stole gryffindoru z hermiona,ronem i harrym którzy rozmawiali o dzisiejszym meczu quiddicha. Hermiona odwróciła się w moja stronę i spytała.
-gdzie byłaś wczoraj wieczorem szukałam cię w bibliotece-zapytała ciekawsko.
-emmmm widzisz trochę się źle czułam i wolałam wrócić już do pokoju-powiedziałam trochę speszona tym pytaniem, nagle poczułam czyjąś dłoń na głowie.
-No wiesz Y/n była wczoraj rozpalona przez ta pogodę i ta naukę wiec chwile z nią posiedziałem potem zmusiłem żeby poszła się położyć-powiedział za mną głos olivera i poczochrał mnie w głowę. Poczułam jak moje policzki robią się ciepłe i zepchnęłam jego rękę z mojej głowy. Przez resztę śniadania oliver i ja nie zamienialiśmy ze sobą słowa ale gdy już się zbieraliśmy złapał mnie za dłoń abym została w tyle i żeby mi coś powiedzieć. Zbliżył się do mnie i z zadziornym uśmiechem szepnął mi do ucha.
-jeżeli wygram dzisiejszy mecz oczekuje jakiejś nagrody - powiedział i pocałował mnie w szyje, sprawiając ze przeszły mnie dreszcze. Nie wiedząc co powiedzieć tylko przytaknęłam na co on się uśmiechnął i wyminął mnie aby dołączyć do chłopaków, potrząsnęłam głowa aby o tym nie myśleć i dołączyłam do dziewczyn aby przyszykować się na mecz. Po pół godzinnym szykowaniu się byłyśmy gotowe i poszłyśmy na stadion. Mecz się zaczął, ja i dziewczyny głośni krzyczałyśmy i dopingowałyśmy chłopaków przez cały mecz. Jak się okazało pod koniec oczywiście gruffindor wygrał i nagle przypomniałam sobie na co się zgodziłam i mój wzrok powędrował do olivera , w tym samym momencie on patrzył się w moja stronę wiec nawiazalismy kontakt wzrokowy, oliver się zadziornie uśmiechnął i puścił mi oczko a ja sie lekko speszyłem i odwróciłam wzrok. Po wszystkim razem z hermiona i ginny poszłyśmy do chłopaków, dziewczyny rzuciły się na nich aby im pogratulować ja natomiast tylko uśmiechnęłam się delikatnie w jego stronę, kiedy zauważył ze jestem pożegnał się z chłopakami i szybko podbiegł do mnie przytulając mnie. Nie dając mi się z nikim pożegnać zaczął ciągnąć mnie w stronę hogwartu, co chwila to skręcał w inny korytarz zanim zdążyłam się spytać nagle się zatrzymał a przed nami pojawiły się drzwi (wiecie te do tego pokoju co oni tam tego patronusa ćwiczyli i te lustra były nie pamietam jak to się nazywało xd ). Oliver zaczął iść w stronę drzwi jednak ja się trochę Zawahałam co sprawiło ze oliver zatrzymał się i odwrócił do mnie. Widząc moja niepewność , uśmiechnął się delikatnie objął mnie w tali i delikatnie pocałował.
-nie masz cię czego bać - szepnął opierając swoją głowę o moja. Już będąc trochę bardziej przekonana poszłam za nim do pokoju w którym było mnóstwo luster, a na samym środku pokoju było wielkie łóżko. Oliver nadal trzymając moja dłoń powoli poprowadził mnie w stronę łóżka obrócił mnie do niego tyłem i popchnął abym usiadła, nie tracąc czasu zrzucił z siebie bluzkę ukazując swój wyrzeźbiony sześciopak , speszona odwróciłam wzrok jednak oliver miał inne plany , zbliżył się do mnie i pomógł mi zdjąć moja bluzkę która rzucił na bok spojrzał mi w oczy i zaczął mnie namiętnie całować . Napierał na mnie przez co w mgnieniu oka już leżałam na łóżku jedna ręka opierał się koło mojej głowy i mnie całował a druga powoli masował moją pierś, z rozkoszy przyszły mnie dreszcze . Po chwili przestał wstał zdjął spodnie i jego ręce powędrowały do moich , szybko je rozpiął nie tracąc czasu praktycznie zerwał je ze mnie i znowu wrócił do całowania mnie tylko tym razem usadowił się między moimi nogami, w tym samym czasie jego dłonie rozpięły mój stanik który także znalazł swoje miejsce gdzieś na podłodze jak reszta naszego ubioru po kilku kolejnych minutach całowania , gdy byliśmy już kompletnie nadzy oliver powoli zjeżdżał na dół całując moje ciało gdzie tylko się dało miejscami zostawiajac malinki. Gdy już doszedł do mojego krocza zaczął je liżać co sprawiło ze jękłam ale szybko położyłam dłoń na ustach próbując zniwelować dźwięki które wydobywała ale oliverowi definitywnie się to nie spodobało ponieważ nim się obejrzałam włożył we mnie dla palce i szybko zaczął nimi poruszać w między czasie powiedział.
-No księżniczko tak się bawić nie będziemy chce słyszeć twoje urocze dźwięki -powiedział i wrócił do lizania i palcowania mnie w tym samym czasie gdy po jakimś czasie już byłam blisko kulminacji wyjechałam .
-oliver j-ja już - zaczęłam i oliver przestał przez co z moich ust wydobył się kolejny dźwięk tym razem dezaprobaty. Zadowolony oliver wspiął się i byliśmy teraz twarzą w twarz , uśmiechnął się delikatnie umieścił swój członek w odpowiednim miejscu i powoli go wsunął . Poczułam lekki ból i zamknęłam oczy ale po chwili poczułam jak oliver mnie całuje i obejmują moja twarz swoją dłonią , otworzyłam oczy i nawiązaliśmy kontakt wzrokowy i wiedząc ze czeka na moja zgodę lekko się uśmiechnęłam i przytaknęłam na co oliver nie czekał ani sekundy i zaczął się poruszać na początku powoli abym przyzwyczaiła się do jego rozmiaru ale z każda chwila poruszał się coraz szybciej co sprawiało mi coraz większa przyjemność i nim się obejrzałam już doszłam , ale oliver nie przestawał poruszał się coraz szybciej zaczynała mnie przepełniać rozkosz moje spojrzenie zaczęło się rozkazywać kiedy doszłam drugi raz myślałam ze da mi odpocząć ale on miał inne plany i zaczął swoją dłonią mnie jeszcze masować , ja nie mogąc już wytrzymać jęknęła głośno i zaczęłam go prosić żeby przestał ale on mnie olał i kiedy kolejny raz doszłam moje nogi zaczęły drzeć z rozkoszy on doszedł chwile po mnie i mnie zaczął całować wyjął swojego członka pomógł mi się podnieść i ustawił mnie w pozycje na pieska nie czekając już na nic znowu we mnie wszedł i szybko zaczął się poruszać , znowu kilka razy doszłam za 3 razem moje nogi nie wytrzymały i opadłam na materac , oliver całował moja szyje powoli ze mnie wyszedł i położył się obok mnie oraz objął mnie ręka. Zrobiło mi się trochę chłodno wiec się w niego wtuliłam po chwili przypomniałam sobie ze nie używał antykoncepcji , otworzyłam zmęczona oczy odwróciłam głowę w jego stronę i spytałam.
-oliver co jeśli zajdę w ciąże -zapytałam zmartwiona
-nie zajdziesz -odpowiedział zrelaksowany i wtulił swoją głowę w moja szyje.
-skąd ta pewność -dopytałam
-fetus delitus - odpowiedział
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top