Kou| Dawno, ale nie minęło
Specjalnie dedykowane dla zakrecona123.
[Imię i nazwisko] chyba każdy zna to nazwisko, w końcu to ona należy do [twój ulubiony zespół]. Jest jak i piosenkarką jak i tancerką, a jej przyjaciel [Imię jednego członka zespołu] piszę z nią piosenki.
[Imię] jak zwykle była na próbie aż usłyszała szybkie kroki, wręcz bieg. Do studia wpadł [Imię jednego członka zespołu].
-Co się stało że aż tak biegłeś?-zapytała rozbawiona dziewczyna.
-Bo jedyna....nie wiesz...że-chłopak ledwo mógł złapać oddech.
-No? Czego nie wiem?
-Będziemy mieli nowego członka zespołu!-wykrzyczał uradowany.
-Serio...?
-Tak! Będzie razem z tobą śpiewał i tańczył! A jego imię to Kou Mukami!-powiedział chłopak, [kolor]oka zaczęła się zastanawiać czy już nie słyszała tego imienia. Wydawało jej się dziwnie znajome.
-Halo? Ziemia do [Twoje znienawidzone przezwisko]- [Imię jednego członka zespołu] machał jej przed twarzą palcem.
-Mówiłam żebyś tak na mnie nie mówił! A teraz muszę ćwiczyć do koncertu.-[kolor] włosa skrzywiła się i podeszła do odtwarzacza i włączyła muzykę.
-Czemu ćwiczysz? To za prawie dwa miesiące!-zdziwiony chłopak podrapał się po nosie.
-Trzeba zacząć już ćwiczyć! No właśnie kiedy spotkam tego Kou?
-Będzie jutro na próbie!-chłopak uśmiechnął się do dziewczyny.
Dziewczyna po udanej próbie pożegnała się z innymi członkami zespołu i poszła w stronę mieszkania. Szła, aż wpadła na blondyna tyle zdążyła zauważyć bo chłopak przeprosił i pobiegł dalej. [Imię] wydawało się że widziała gdzieś ten kolor włosów ale nie pamiętała gdzie. Długo się nie zastanawiała bo za chwilę przebiegły jakieś dziewczyny było ich około dziesięciu. Wszystkie krzyczały: Kou! Kou! Nawet nie zwróciły uwagi na [wzrost] wzrostu istotkę i najzwyczajniej w świecie ją zdeptały. Dziewczyna podniosła się i poszła dalej w stronę ukochanego mieszkania.
Dziewczyna ubrana w słodką [kolor] piżame. Weszła pod kołdrę i włączyła na laptopie [ulubione anime]. W pewnej chwili dostała SMS-A od swojego przyjaciela.
Od: [Imię członka zespołu]
Hej [Imię]! Kou uciekał przed fankami i się zgubił i trafił do mnie. Chcesz z nami pogadać na Skype'ie?
Od razu mu odpisałam że z chęcią. Dziewczyna nie pierwszy raz rozmawiała z przyjacielem w piżamie. Lecz okazało się że [kolor] włosa nie ma internetu a jej odcinek ulubionego anime nie chcę się ponownie włączyć. Napisała do przyjaciela o swoim problemie i poszła spać.
Nowy piękny dzień, promyki słońca obudziły [kolor]oką. Zmęczona przetarła oczy, wstała i poszła zjeść na śniadanie to co jej zostało w lodówce. Oczywiście pusto...[Imię] zauważyła jedną zupę z proszku, wzięła ją i nastawiła czajnik. Poczekała aż czajnik zacznie piszczeć.
Po skończonym posiłku ubrała się w [kolor] bluzę, [kolor] bluzkę na ramiączkach, [kolor] jeansy i [kolor] trampki. Uczesała się w [fryzura] i zrobiła delikatny makijaż, w końcu miała poznać kogoś nowego musiała zrobić dobre wrażenie. [Kolor] włosa wyszła z mieszkania zmierzając w stronę studia.
Kiedy przekroczyła próg od razu została zaatakowana przez swój zespół. Kiedy wreszcie zobaczyła Kou nie mogła uwierzyć własnym oczom...to był jej przyjaciel z dzieciństwa Kou! Razem zamknięci w domu dziecka, [Imię] kiedy go zobaczyła prawie po płakała się ze szczęścia.
-[Imię]?!-Kou przytulił dziewczynę która już płakała. Tyle wspomnień wróciło, tyle smutnych chwil które razem przeżyli nigdy, nigdy nie zapomniała o jedynym powodzie jej życia.
-K-kou....ja n-nie wie-eżę...t-to t-t-y.-[kolor]oka odwzajemniła przytulasa ale nadal płakała.
-Hej...nie płacz, wszystko jest dobrze.- Blond włosy zaczął głaskać dziewczynę po włoskach. Chłopcy z zespołu pierwszy raz widzieli jak [Imię] płacze. Postanowili zostawić ich samych żeby pogadali, i żeby [Imię] się uspokoiła.
Po dłuższym czasie dziewczyna przestała płakać. Pogadali i wymieniali się ciekawostkami co się u nich działo, kiedy tej drugiej osoby nie było.
-Wiesz ale jedno się nie zmieniło!-powiedział chłopak z słodkim uśmieszkiem.
-Co takiego?-zapytała dziewczyna z nadzieją że będzie to, to że ich przyjaźń przetrwała.
-Może wtedy byłem jeszcze za młody żeby wiedzieć co to za uczucie, ale teraz wiem...kocham cię najmocnej na świecie!-powiedział chłopak i przytulił [kolor]oką.
-K-kou...naprawdę?-nie usłyszała odpowiedzi...odpowiedzią był pocałunek słodki jak chłopak który całował dziewczynę. Nagle usłyszeli oklaski, nie wiedzieli że człąkowie zespołu to widzą. Oboje zaczerwienili się ale [kolor] włosa widziała smutną minę [Imię jednego członka zespołu] może on się w niej zakochał? Tego się nie dowie bo wie że chłopak którego kocha całym sercem jest obok.
Jak wyszło? Mam nadzieję że się podoba :3 do następnego shota, piszcie kto ma być następny do napisania!
Ktoś chce po pisać? Nudzi mi się xD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top