Male japonia x Female reader

Zamówienie od:MagorzataKozak3

To mój pierwszy w życiu one shot,serio.
oby było dobrze

Dbr wiadomo cn?
[T/I]-Twoje imie

Hehe...

Uwaga Lemon!
______________________

perspektywa [T/I]

Właśnie wychodziłam z domu. późno nie było. Godzina 17:38. idealnie. Gdzie ide? No taka para butów że idę spotkać sie z Japonią w kawiarni! Jaram sie bardzo mówiąc szczerze. Chłopak od pewnego czasu zaczął mi sie podobać co utrudniało mi rozmowe z nim ponieważ: jąkałam sie czasem,czerwieniłam gdy nasze spojrzenia sie skrzyżowały oraz pociły mi sie strasznie ręce!

Po chwili znalazłam sie przed kawiarnią. Uśmiech wkradł sie na moją twarz a fala ekscytacji zalała mnie. Cóż, nie moge sie doczekać! Potrząsnęłam głową by odgonić myśli od siebie i już po chwili znalazłam sie w środku kawiarni. Rozejrzałam sie po kawiarence poszukując Japonii co mi dużo czasu nie zajeło ponieważ już po chwili mogłam dojrzeć chłopaka siedzącego przy stoliku. Nie widział mnie. Cóż, nie dziwie sie.Zapatrzony w telefon,jak zwykle!

Pokręciłam głową rozbawiona i podeszłam do stoły żeby zaraz usiąść przed chłopakiem. Pomachałam ręką przed jego twarzą.

- Japonia,Japonia,hej Japonia? japaaaan..-głuchol

- JAPONIA!-Dopiero teraz zwrócił swój wzrok w moją strone. wyłączył telefon od razu i Uśmiechnął sie do mnie lekko zażenowany sytuacją, która miała przed chwilą miejsce

[T/I]-Mógłbyś trochę bardziej kontaktować ze światem, wiesz?- powiedziałam z sarkazmem w głosie

J-Wybacz...
zaczytałem sie trochę..- zaśmiał sie krótko. Kocham jego śmiech.

[T/I]-Trochę? Bardzo!- Zaśmiałam się cicho i oparłam głowe o ręke cały czas spoglądając na chłopaka przede mną.

J- Dobra. Może zamowimy sobie coś i pójdziemy do ciebie? co ty na to?- Zaproponował chłopak. westchnęłam.

[T/I]- Serio? Zaprosiłeś mnie do kawiarni,żeby coś wjebać i pójść do mnie? Mogłeś powiedzieć,nie tracilibyśmy pieniędzy tylko zjedlibyśmy u mnie w domu..-
Odpowiedziałam trochę załamana
-ale niech ci już będzie.- machnełam  ręką zrezygnowana

chłopak uśmiechnął się i podał mi menu. Wybrałam sobie aby jakieś ciasto czekoladowe. Powiedziałam chłopakowi co chce a on złożył zamówienie. On zamówił sobie również ciasto no ale truskawkowe. Teraz pozostaje czekać...nienawidze czekać no ale cóż ja moge na to poradzić?..
Z moich zajebistych zamyśleń wyrwał mnie głos chłopaka

J-Więc...jak tam u ciebie?-Zapytał chłopak,uśmiechając sie delikatnie. Zarumieniłam sie lekko i odwróciłam wzrok

[T/I]- Całkiem dobrze! z resztą co to za pytanie? Z tobą zawsze jest dobrze-
Usmiechnełam sie szeroko i ponownie spojrzałam na chłopaka
- a u ciebie jak tam?-Zapytałam przyglądając mu sie uważnie. On jest takiiii przystojnyyy WAAAA

J- u mnie też jest dobrze,dzięki że pytasz.-odpowiedział również poszerzając swój uśmiech

Po tym przyszło nasze zamówienie. Kelner życzył nam smacznego.
Podziękowaliśmy i zabraliśmy sie za jedzenie. Przy tym gadaliśmy o wszystkim i o niczym.  No wiecie..takie tam sraty pierdaty. Gdy zjedlismy,wstaliśmy od stolika. Japonia zapłacił. Troche mi głupio że zawsze on stawia no ale gdy ja chce zapłacić to on sie upiera bo to niby "Żaden problem" dla niego...czasem jest serio głupi no ale właśnie takiego go lubie! Wyszliśmy z kawiarni i poszliśmy w strone mojego domu. Oczywiście po drodze szybko znaleźliśmy temat do rozmowy więc droga minęła nam szybciej..

              ******
[T/I]- Tylko zdejmij buty. Nie mam zamiaru po tobie zamiatać- Westchnęłam otwierając drzwi od domu, wpuszczając po tym chłopaka do środka. Posłuchał się i tak jak mu kazałam to zdjął buty a kurtke odwiesił na wieszak. Zrobiłam to samo. Zdjęłam buty,powiesiłam kurtke i inne duperele

[T/I]- Chcesz coś do picia?- Zapytałam z grzeczności a bardziej odruchowo. Zawsze każdemu gościowi proponuje picie lub sie pytam czy chce. no cóż  cała ja..

J- Nieeee...dzięki za troske..heh.-
Uśmiechnął sie szeroko po czym zaśmiał sie cicho pod nosem. Uhh...on zawsze sprawia,że sie rumienie...

[T/I]- no dobrze, ale później nie piszcz że chcesz pić bo ci nie dam- skrzyżowałam ręce. Chłopak zaśmiał sie głośniej

J- No dobrzeee...nalej mi wody..proszę- Powiedział zrezygnowany,mimo to, uśmiechał się

Nalałam mu do szklanki wody. Podałam mu a on mi podziękował. po tym udaliśmy sie do mojego pokoju. Od razu rzucił sie na łóżko...On zawsze sie wszędzie czuje jak u siebie..Zaśmiałam sie na to w duchu i usiadłam obok chłopaka. Spojrzał na mnie trochę zestresowany. Spojrzałam na niego pytająco a on zacisnął ręce na kołdrze. O co mu chodzi?

J-[T/I]...Możemy porozmawiać?- Spytał trochę nie śmiało a lekki rumieniec wkradł sie na jego twarz..Dobra. zaczynam mieć obawy..

Per.Japonii

[T/I]- No dobrze?- Odpowiedziała nie pewnie. zacząłem sie bardziej stresować tym, co mam zaraz powiedzieć

Dobra. Weź sie w garść,Japonia! Teraz albo nidgy! Najwyżej cie wyjebie na zbity pysk,Juhuuu! Poczułem, że rumienie się bardziej a dziewczyna spoglądała na mnie z coraz większym nierozumieniem i zdziwieniem.

J- Wiesz...Ostatnio bardzo mi sie podobasz i coś mnie do ciebie ciągnie no ale nie wiem jak ci to powiedzieć i...- Mówiłem na jednym tchu że aż się musiałem zastanowić co właśnie powiedziałem. Wziąłem wdech i wydech
- i czy zostaniesz...moją dziewczyną?..- Zapytałem nieśmiało i totalnie spaliłem buraka. Dziewczyna też była cała czerwona i siedziała jak słup.Po chwili dostrzegłem iskierke szczęścia w jej oku a na jej twarzy pojawił sie uśmiech

[T/I]- oh Japonio..-Westchnęła z uśmiechem.
- Oczywiście, że tak!-Przytuliła mnie lecz prędko po tym sie odsuneła. popatrzyła na mnie z ucieszem na twarzy
- Też coś do ciebie czuję ale nie wiedziałam jak ci to powiedzieć!-
Siedziałem zamurowany. Uśmiechnąłem sie jednak po chwili

J- Mogę cię pocałować?- Zapytałem nie pewnie. Dziewczyna zarumieniła sie bardziej lecz uśmiech nie znikał z jej twarzy

[T/I]- Oczywiście..-Zbliżyła sie do mojej twarzy.

Bardzo powoli złączyliśmy nasze usta w delikatny pocałunek. Szybko jednak pocałunek stał sie bardziej pewny i namiętny.  Dziewczyna rozchyliła lekko usta dając mi wiekszy dostęp do jej jamy ustnej. Powoli włożyłem język do jej ust. Zaczął sie taki dziwny taniec naszych języków. Nie przerywając pocałunku, położyliśmy sie na łózku tak,że ja byłem nad nią. Po chwili zabrakło nam powietrza przez co przerwaliśmy pieszczote. Ciężko dysząc patrzyliśmy sobie w oczy z uśmiechem

[T/I]- Nieźle całujesz-Stwierdziła. Uśmiechnąłem sie szerzej

J- Dzięki..-nie wiedziałem co odpowiedzieć lecz dziewczynie to nie przeszkadzało. Jej dłoń powędrowała na moją koszule i zaczęła ją powoli rozpinać. Spaliłem buraka total.
- C-co robisz??-Zaśmiałem sie nerwowo. Dziewczyna uśmiechneła sie do mnie czule

[T/I]- Nie chcesz tego robić to nie musimy- wzruszyła ramionami. nie wiedziałem o co jej chodziło chociaż coś mi świtało

J- ale czego robić?..-Zapytałem niepewnie. Dziewczyna przewrociła oczami rozbawiona

[T/I]- Głuptasie...chodzi mi o seks!-Zaśmiała sie cicho. Dobrze więc myślałem...

J- Ej no! Spytałem dla pewności.-
Mruknąłem cicho

[T/I]- To chcesz czy nie?-Zapytała z tym swoim ślicznym uśmiechem.  Zastanowiłem sie trochę. Po chwili namysłu zdecydowałem

J- No dobrze..ale jak źle mi pójdzie to mnie nie oskarżaj. Robie to pierwszy raz!- Powiedziałem tak dla pewności, żeby nie było że źle rucham bez zdawania sobie z tego sprawy

[T/I]- Oj już spokojnie. nie będę.- Zapewniła.

Dziewczyna zaczęła rozpinać moją koszule a ja nie chcąc zostać w tyle zacząłem zdejmować jej bluze. Pomogla mi w tym gdyż ja robiłem to nie udolnie. Dziewczyna pozbyła sie swojej podkoszulki pozostając w samym staniku. Oblałem sie ogromnym rumiencem. Pewnie przypominam ZSRR..nie ważne. Zdjąłem swoją koszulke i podkoszulkę po czym zająłem sie stanikiem dziewczyny...nie było to łatwe.

J- Szlag...co to ma być?!-Jęknąłem niezadowolony. Dziewczyna sie Zaśmiała i sama zdjęła stanik rumieniąc sie przy tym

[T/I]- Kiedyś to ogarniesz~-
Pstryknęła mnie w nos. Mruknalem lekko niezadowolony

Wbiłem sie w usta dziewczyny. Odwzajemniła pocałunek a ja Zdjąłem jej spodnie. Nie chcąc zostać w tyle,zaczęła mi zdejmować spodnie troche nie udolnie więc jej pomogłem.  Jedyne co mieliśmy na sobie to była bielizna. Spojrzałem w oczy dziewczyny

[T/I]- No już. zdejmuj galoty a nie sie patrzysz- Zachichotała

Przewróciłem oczami i pozbyłem sie jej bielizny. To samo zrobiłem ze swoją bielizną. Moj koleżka był dosyć twardy. Postanowiłem, że przejde do pieszczot dziewczyny żeby ją jak i siebie przy okazji podniecić. Przylgnąłem do skóry na jej ramieniu,żeby nie robić malinek w aż tak  widocznym miejscu. Złapałem w zęby skórę na jej ramieniu i zacząłem lekko ssać. Dziewczyna reagowała Cichymi jękami i sapnięciami które podniecały mnie. Gdy schodziłem niżej natknąłem sie na jej piersi. Zacząłem delikatnie ssać jej sutka na co stęknała uroczo a czasem nawet jęczała. Gdy poświęciłem jej piersią wystarczająco dużo uwagi,zszedłem niżej aż do jej dolnych części ciała. Bez zadnego pierdolenia sie włożyłem język wiadomogdzie i zacząłem nim poruszać delikatnie. Jęknęła dosyć głośno

[T/I]- Ah~! J-japonia..~-Wyjęczała ciężko dysząc co podnieciło mnie bardziej.

Czułem że jestem już dosyć twardy. wyjąłem język i zastąpiłem go palcami na co dziewczyna ponownie zareagowała jękiem. gdy ją wystarczająco rozciągnąłem, przyłozyłem swoje przyrodzenie do jej wejścia. Spojrzałem na nią

J- tyle że ja nie mam prezerwatyw...-
Westchnąłem

[T/I]- T-Trudno..Wyjdziesz ze mnie,jak będziesz już blisko.-Stwierdziła uśmiechając sie delikatnie. Rozchyliła bardziej nogi

J-No dobrze..jak zaboli to mów..Bo..-nie dokończyłem.

[T/I]-Po prostu wejdź we mnie! Możesz robić to szybko! wszystko jedno,naprawdę.-
Uśmiechneła sie czule. odwzajemniłem uśmiech.  wziąłem wdech i wydech

Wsunąłęm sie w nią na połowe długości mojego przyrodzenia. Dziewczyna zareagowała jękiem i wygięła sie w delikatny łuk. Odczekałem chwile i wszedłem już na całą Długość. Jęknęła głośniej i złapała mnie za ramiona. Mimo to uśmiechała sie wciąż. Przypomniały mi sie jej wcześniejsze słowa. Dała mi jasno do zrozumienia,ze moge sie poruszać jak chce. Zacząłem sie poruszać nie za szybko ale też nie wolno. moje ruchy były w miare mocne. Stękałem co jakiś czas.

[T/I]- Mha~! J-Japonia...~ Szy-Szybciej!~-
Wyjęczała głośno.

Uśmiechnąłem sie lekko i przyspieszyłem swoje ruchy a dziewczyna bardziej wbijała swoje paznokcie w moje ramiona przez co syczałem lekko. Z czasem  przyspieszyłem jeszcze bardziej. Dziewczyna już jęczała bardzo głośno a ja z wyczerpania robiłem sie bardzo czerwony. Z resztą, ona też. Zacząłem zwalniać powoli az w końcu wyszedłem z niej i doszedłem na jej kołdrę. Oboje dyszelismy ciężko.  położyłem sie obok niej. Przykryłem nas kocem bo kołdre to już trzeba wybrać. dziewczyna wtuliła sie we mnie a ja objąłem ją ramieniem

[T/I]- Jesteś cudowny...kocham Cię..-Wymruczała zmęczona. Uśmiechnąłem sie i zarumieniłem lekko

J- Ja ciebie też..-wydyszałem
- Śpij moja droga...odpocznij..
- Poleciłem jej

Dziewczyna posłuchała się mnie i wtulona we mnie zasnęła. Ja nie myślałem dużo i zrobiłem to samo. Zasnąłem po chwili

______________________

1718 słów (oprócz tych cn)

I co? Podoba się? Starałem się bardzooo

Plz nie zapomnijcie pisać mi płci i wieku postaci..

Do następnego!

Dzikus~

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top