|Axis Powers Hetalia| [LietPol]
- Halo Liciu, słyszysz mnie?
Brunet nie odpowiedział, siedział nieruchomo i wpatrywał się w jeden cel.
- Halo Liciu, macham do Ciebie. Dlaczego nie odmachujesz?
Dalej nie reagował.
Zielone oczy bruneta dalej nie spojrzały nigdzie indziej.
- Liciu, dlaczego nic nie mówisz?
Nagle brunet poruszył się, a po chwili cicho powiedział:
- J-jego już nie ma... - do oczu napłynęły mu łzy - Polska nie istnieje..
- Jak to Liciu? Jak to nie istnieje?
Przecież stoję tu obok Ciebie, wystraczy, że tak jakby na mnie spojrzysz.
Brunet płakał.
- Liciu nie płacz.. - wystawił dłoń w jego stronę by wytrzeć z jego policzka łzy, lecz w momencie gdy dłoń blondyna miała dotknąć policzka bruneta nieoczekiwanie przez niego przeleciała
- Liciu, miałeś rację.. ja... nie istnieje..
Brunet nie mógł go usłyszeć, czy zobaczyć, bo przecież duchów ani usłyszeć ani zobaczyć nie można.
Kiedy to blondyn po raz kolejny miał coś mówić nastąpił błysk, a po nim była czerń.
____
Powoli otwierał oczy.
Kiedy je otworzył pierwszym co zobaczył była rozmazana twarz bruneta.
- Liciu, widzisz mnie? - zapytał
Oto poprawiona wrsja shota z LietPol dla Taurys_Laurinaitis
Byłabym wdzięczna za wyrażenie opinii.
Zapraszam także do komentowania i wyrażania opinii innych osób na temat tego shota!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top