Gospoda

Mówiłam, że jak nie ma zamówień, wychodzą dziwne rzeczy. Enjoy :))

______

Obudziłem się we własnym łóżku
Choć wiem, że zasnąłem w kuźni
I wiem, dzięki komu

Gdy uścisk na mej talii rozluźnił
Przypomniałem sobie, jak kiedyś
Mieszkałem we własnym domu

I pamiętam, jak już wtedy
Gdy zasypiałem w kuźni
Ktoś inny niósł mnie na pokoje

Nikt wtedy nie klął, nikt nie bluźnił,
Nie ginęły całe narody
Nikt nie odwracał głów z niepokojem

I gdy szedłem z Tyelko do gospody
Nikt nie mówił
Uważaj pod ścianą siedzi bratobójca

Ale nie żałuję niczego
Zrobiłbym to jeszcze raz
Dla niego i dla niego

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top