Kageyama Tobio | Pomyłka
Kageyama Tobio x Reader
Haikyuu!!
Zamówienie dla: princess_nerka, Urlicha & zozolowaa
Kageyama Tobio ma dziewczynę. Ta wieść rozniosła się po całej szkole szybciej niż świeże bułeczki w twojej ulubionej piekarni.
Irytowało cię nagłośnianie całej tej sprawy. Byłaś też w cholerę zazdrosna. Tobio podobał ci się już od dawna. Świetnie się dogadywaliście i uważałaś, że uroczo się denerwował. To właśnie dzisiaj chciałaś wyznać mu swoje uczucia, ale najwyraźniej ktoś cię ubiegł.
"Kageyama całował się z jakąś <twój kolor włosów> dziewczyną w sali gimnastycznej"! — podobne stwierdzenia i śmiechy padały z ust typowych szkolnych plotkar, gdy spacerowałaś korytarzami.
Odczuwałaś ogromne rozczarowanie i miałaś ochotę zamordować każdego, kto wejdzie ci w drogę. Dzień jak co dzień.
<Twoje Imię>! Możemy porozma... — Odwróciłaś się by zobaczyć podejrzanie zarumienionego Tobio, który widząc twój morderczy wzrok, przerwał w pół pytania.
Plotkary musiały was zauważyć, bo usłyszałaś: "Dopiero co zdobył dziewczynę i już ją zdradza? Może to <twoje Imię> jest tą dziewczyną? W końcu kolor włosów się zgadza...".
— Chwila, o czym one mówią? — zdziwił się Tobio.
Złapałaś go za rękę i zaprowadziłaś do pustej klasy, z dala od natrętnych par oczu.
— O czym chciałeś porozmawiać? — zapytałaś, starając się unikać jego wzroku.
— Oh. No tak — zaczął, niezręcznie drapiąc się po głowie.
— LUBIĘ CIĘ <twoje Imię>! — wykrzyczał na tyle głośno, by usłyszała go przynajmniej połowa szkoły. — Może wybierzesz się ze mną po szkole na kawę...Czy coś? — zapytał, krzyżując dłonie na piersi.
Poczułaś się jakby ktoś przywalił ci w głowę czymś ciężkim. Czyżby pierwszy raz w życiu plotkary miały rację i Tobio zdradzał swoją dziewczynę?
— Też bardzo cię lubię...A-ale nie możemy — powiedziałaś, myśląc o biednej, zdradzanej dziewczynie.
— Rozumiem. Nie lubisz kawy. Chodźmy więc na ciastka lub... — zaczął.
— Nie o to chodzi! Przecież masz dziewczynę! — pisnęłaś, kręcąc głową na wszystkie strony.
— Ale ja nie mam dziewczyny...jeszcze — ostatnie słowo powiedział na tyle cicho, że go nie dosłyszałaś.
Wyjaśniłaś mu jakie krążą o nim plotki, przez co z kwaśną miną uderzył się otwartą dłonią w twarz.
— To był Hinata — mruknął wyraźnie zirytowany.
Spojrzałaś na niego zaskoczona. Czyżbyś się przesłyszała?
— Chcesz powiedzieć, że twoją dziewczyną jest Hinata?
— Nie, głupia! Stresowałem się zaproszeniem cię na randkę, więc trenowałem z nim — wyjaśnił.
— A co z włosami? — zapytałaś.
— Peruka. Chciałem się bardziej wczuć — odpowiedział, czerwieniąc się.
— Oh. Rozumiem.
Zapanowała między wami niezręczna cisza. Mimo wszystko poczułaś ogarniającą cię radość. Nikt się jeszcze tak dla ciebie nie starał.
— To wracając do tych ciastek... — zaczęłaś. Oboje się zaśmialiście i wyszliście z klasy by omówić szczegóły randki.
Gdy otworzyliście drzwi przywitały was oklaski plotkar, które musiały was podsłuchiwać.
"Teraz przynajmniej plotki krążące po szkole będą prawdziwe" — pomyślałaś. Bardzo ci się to podobało.
Puściłaś rękę Tobio. Miałaś do załatwienia jeszcze jedną rzecz.
~Poza scenami ~
— Hinata, czekaj! — krzyknęłaś, goniąc chłopaka z czarną peruką w ręku. — Niedługo mam randkę z Tobio! Muszę poćwiczyć!
— Dlaczego zawsze ja?! — krzyknął rudzielec, uciekając przed tobą najszybciej jak tylko potrafił.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top