Claude x OC (Kuroshitsuji)
One Shots dla @MiMatsuoka
Milena- bo takie było imie demonicy pracującej w rezydencji Trancy, przemierzała korytarze posiadłości, w której mieszkała i cicho podśpiewując szukała swojego ukochanego.
Claude- demon ,który zawarł pakt z pająkiem królowej Aloisem Trancym, który jest właścicielem owej rezydencji - ciągle jest zapracowany i dla niej ma czas często dopiero w nocy gdy jego Pan śpi.
Lecz rudowłosa Milena pragnęła TERAZ go zobaczyć, dotknąć, pocałować.
Dobrze wiedziała ,że za przeszkadzanie w lekcji tańca swojego pana czeka ją kara. Jednak serce nie wybiera, tak samo jak miłość i pragnienie poczucia ust ukochanego.
Milena kopnęła drzwi od właściwej sali i ignorując zdziwiene Aloisa ,podeszła do Clauda i na oczach swojego pana ,go pocałowała.
On nie protestował ,ale i nieodwzajemnił pocałunku.
Od razu przerwała czunność i patrząc gniewnie na demona wyszłaś trzaskając drzwiami.
,,Jak on mógł" ,,Czemu nie oddał pocałunku?" takie myśli krążyły po głowie demonicy.
Weszła do swojego pokoju trzaskając drzwiami i usiadła na łòżku.
Zwijając się w kłębek w rogu, piorunowałaś w myślach wszystko co się da.
Gdy słońce zaszło, a księrzyc powitał Brytyjczyków ,do pokoju rudowłosej wszedł Claud.
Usiadł obok i pomimo jej protestów podniusł jej podbrudek i złączył ich usta w namiętnym pocałunku.
I jakby demonica się nie starała nie odwzajemnić jego pocałunku, to nie umiała i go oddała.
Gdy ,,odkleili" się od siebie demon popatrzył w oczy demonicy.
-Przepraszam Mil, ale lepiej jest kiedy w nocy się spotykamy. Dobrze o tym wiesz, że Alois mógłby coś ci zrobić gdybyśmy się tak zaczęli całować- powiedział to z ogromną troską w głosie.- Ale odwdziecze się- dodał szeptem.
Przez całą noc ,,bawili" się, można się domyślić jak.^^
Mam nadzieje że się podoba :)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top