Alois X Reader (Kuroshitsuji)
One Shot dla julixa0083
Ku wielkiej udręce napisałam tego shota z moją znienawidzoną postacią z Kurosha. Więc mam nadzieje ,że będzie okey, Julix.
-Alal- wesoło pomachała [Reader] do Hrabiego Aloisa.
Szła właśnie do sklepu ,gdy zobaczyła swojego ulubionego blądynka o oczach koloru nieba.
On na nią spojrzał i uśmiechnął się szeroko, gdyż wprost ubustwiał tą [kolor-włosòw] i [kolor-oką] dziewczynę.
Podszedł do niej szybko, a jego lokaj podążył za nim.
-Witaj [Reader] ,co cię tu sprowadza?- zapytał i ucałował ją w dłoń na co zaśmiała się delikatnie.
-Sprowadza mnie tutaj cukier mój kochany, cukier- przy pająki kròlowej uśmiech nie schodził jej z twarzy.
-Po co Ci cukier ,kiedy ty jesteś słodrza niż cukier z całego świata razem wzięty?-zapytał uśmiechając się do niej słodko.
-Sobą nie podłodze herbaty, Alal- odrzekła spokojnie.
On w odpowiedzi tylko zachichotał cicho.
-A Ciebie, co tu sprowadza?- dziewczyna była doprawdy ciekawa jego odpowiedzi.
-Mnie nuda, czysta nuda- rzekł robiąc smutną minkę ,ale po chwili się uśmiechnął- A może odwiedziła byś moje skromne progi?- zapytał ,a w oczach miał błysk nadzieji.
-Skromne?- zapytała, przypominając sobie pozłacaną porcelanę, filary, ściany i obrazy.- Z cała pewnością skromny. - mruknęła po czym cicho zachichtała na widok zdziwionej miny Hrabi- Oczywiście ,że cie odwiedze.
Po tych słowach dziewczyna poszła z chłopakiem do jej rezydencjie.
A cukier potem mu zajebała z kuchni.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top