To niezwykłe jak namieszałeś w moim życiu. Pobudziłeś we mnie coś, co już dawno było ukryte w mrocznych zakamarkach mojego ''ja''. Pokazałeś mi, że wciąż mogę kochać. Udowodniłeś mi, że mnie również można kochać.

Jesteś moim szczęściem i przekleństwem, radością i smutkiem.

Przyszedłeś, wyganiając lęki, by zrobić miejsce dla siebie, ale przyprowadziłeś też ze sobą nowe.

Boję się, że kiedyś odejdziesz, a ja nie będę gotowa na rozstanie.

Boję się, że znajdziesz kogoś lepszego, kogoś, kogo pokochasz bardziej niż mnie.

Chciałabym mieć cię na zawsze.

Chciałabym spędzać z tobą każdą sekundę własnego życia.

Co, jeśli kiedyś wszystko zepsuje?

Nie ma słów, które byłyby w stanie wyrazić, to jak bardzo cię kocham.

Nie ma słów, które wyraziłyby, jak bardzo mi na tobie zależy.

A zależy, bardziej niż na sobie.

Zmieniłeś mnie...

****

Napisałam tego one shota bardzo długi czas temu, ale go nie dodałam. Sama nie wiem czemu tego nie zrobiła, ale postanowiłam się nim z wami podzielić. Nie wyszedł mi tak dobry jak tego chciałam.