Noc

Noc tak pusta i cicha.

Jej echo rozbrzmiewa w pustym pokoju.

Bez ciebie jest jak czarna dziura.

Pochłonęła moją duszę wraz z twym odejściem.

Zniknęło kojące ciepło, które mnie tak ogrzewało w mym mroku.

Zniknęłam również ja...

Teraz zniszczona, bezwładna, naga, owiana lękiem, smutkiem i żalem.

Zabrałeś wszystko.

Nie zostawiłeś nic.

Przyszedłeś niepostrzeżenie, rozpalając we mnie żar.

Odszedłeś, zostawiając pustkę, skutą lodem.

Nie ma już ciebie,

ale nie ma również i mnie.



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top