Ashton Irwin
Rozdział dedykowany dla PoCoMiNick_1 ❤ starałam się
Od kilku dni nie czułam się najlepiej. Ciągłe mdłości, wymioty i bóle całego ciała utrudniały mi normalne funkcjonowanie. Bałam się, że jestem w ciąży. Czułam, że to nie odpowiedni moment. Razem z moim chłopakiem Ashtonem jesteśmy młodzi, a on ze względu na trasę koncertową ciągle podróżuje po całym świecie. Postanowiłam nie wymyślać najgorszych scenariuszy i udałam się do lekarza zrobić badania.
-Mam dobrą wiadomość. Jest Pani w ciąży!
Pan doktor był wyraźnie ucieszony tą wieścią. Niestety bardziej ode mnie. Cały czas przejmowałam się tym, jak powiem o tym Ashtonowi i jak zareaguje na nowinę.
Po kilku dniach nic nie udało mi się wymyśleć. Postanowiłam poprosić o pomoc Michaela, Luke'a oraz Caluma. Jak dowiedzieli się o dziecku zaczęli piszczeć z radości jak dziesięciolatki. Zajęło mi dobre dwadzieścia minut zanim doprowadziłam ich z powrotem do w miarę normalnego stanu. Razem obmyśliliśmy wspaniały plan.
Dwa tygodnie później
Zespół dzisiaj ma koncert w Sydney, czyli tam gdzie aktualnie mieszkam. Ashton oczywiście nie zapomniał o mnie i podarował mi wejściówki. Założyłam jeansy oraz luźną bluzkę, aby zamaskować już lekko zaokrąglony brzuch. Wzięłam pudełko z prezentem dla mojego chłopaka i udałam się w drogę na stadion.
W krótkim czasie byłam na miejscu. Chłopaki przywitali mnie bardzo radośnie. Ashton, z którym nie widziałam się już 2 miesiące od razu mnie przytulił.
- Jak dobrze, że przyszłaś. Tęskniłem za Tobą.
-Nawet nie wiesz jak mi Ciebie brakowało.
-Co to jest?- Ashton zauważył przyniesione przeze mnie pudełko.
-Taka mała niespodzianka dla Ciebie.
Szeroko się uśmiechnęłam, jednak w głębi duszy byłam kłębkiem nerwów. Chłopcy musieli iść na próbę, a ja udałam się do toalety z wiadomych przyczyn.
Koncert trwał już od godziny. Widziałam zmęczenie, ale również zadowolenie na twarzach chłopaków. Ashton starał się jeszcze bardziej niż na wcześniejszych koncertach. Powodowało to, że rozbawiona publiczność szalała. Nie mogłam się doczekać momentu, kiedy wyznam całemu światu prawdę. Chciałam mieć już to za sobą. W tej chwili skończyła się piosenka "Lie to me". : spojrzał w moją stronę i kiwnął, że to już czas.
Luke: Musimy teraz przerwać na chwilę koncert.
Michael: Chcielibyśmy zaprosić na scenę ważną dla naszej czwórki osobę. Wielkie brawa dla Natalii!!!!!
Tłum oszalał, a Irwin patrzył się na mnie z niedowierzaniem. Wzięłam głęboki oddech i weszłam na scenę.
Calum: Ma dla Was wspaniałą wiadomość, ale przed jej ujawnieniem zaprosimy naszego perkusistę do nas.
Zszokowany Ashton posłusznie podszedł do mnie i złapał za rękę. Patrzyliśmy sobie w oczy. Luke trzymał mikrofon przy moich ustach, aby każdy widz mógł usłyszeć to co powiem. Otworzyłam trzymane pudełko i wyciągnęłam malutkie, dziecięce buciki.
-Jestem w ciąży! -krzyknęłam.
Po moich słowach znikąd pojawiło się konfetti, a w górę wystrzeliły fajerwerki. Tłum oszalał jeszcze bardziej i nakłaniany przez chłopaków zaczął klaskać. Jednak w tym momencie dla mnie najważniejsza była reakcja Ash'a. Widziałam niedowierzanie w jego pięknych, piwnych oczach. Po chwili wyrwał się z mojego uścisku i zbiegł ze sceny. Poczułam się najgorzej w całym swoim życiu. Publiczność natychmiastowo ucichła i patrzyła na moją dalszą reakcję. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Na szczęście Luke, Michael i Calum zachowali jasność umysłu i zamknęli mnie w grupowym uścisku. Szeptali, że wszystko będzie w porządku. Ja jednak w to nie wierzyłam. Po chwili tłum znowu zaczął wiwatować. Nie wiedziałam co się dzieje. Chłopcy momentalnie mnie puścili. Koło mnie zobaczyłam klęczącego Irwina. Trzymał małe pudełeczko z pięknym pierścionkiem w środku.
-Czy ty, Natalio [Twoje Nazwisko] uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie i zostaniesz moją Panią Irwin?
Nie potafiłam nic powiedzieć. W mojej głowie wirowały myśli nieuczesane. Nie spodziewałam się tego. Z racji, że przedłużałam odpowiedź Ash patrzył na mnie z niepokojem. W końcu krzyknęłam "TAK!" na całą arenę. Mój narzeczony założył mi pierścionek na palec, a następnie mocno przytulił. Przez dalszą część koncertu siedziałam koło perkusji Ashtona. Gdy grali piosenkę "Better man" patrzył się cały czas na mnie, a pod koniec pocałował mnie.
Koncert dobiegł końca. Siedzieliśmy razem na backstage'u i rozmawialiśmy.
Luke: To było niesamowite!
-Wiesz jak się bałam? Odrzucenie po wiadomości o ciąży byłoby najgorszą rzeczą. -skierowałam wypowiedź do Ashtona.
-Pamiętaj, że nigdy Cię nie opuszczę, Natalio Irwin.
Piszcie co sądzicie 😘
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top