Penny i Sasha
- Było świetnie, nie ? - powiedział Sasha gdy skończyli próbę.
Śpiewanie i taniec na świeżym powietrzu jest niesamowite. Wiatr, słońce, natura i ludzie dookoła. Wszystko takie naturalne i spontaniczne. Muzyka to coś bardzo wyjątkowego, pozwala połączyć się z samym sobą i tworzy więź z partnerem.
- Tak, myślę, że jesteśmy dobrze przygotowanii - pokiwała głową Penny.
Rok temu, to że by się dogadali było nie do pomyślenia. Sasha był dla niej bardzo niemiły, teraz jednak wiele się zmieniło. Spędzili razem dużo czasu poznali się i chłopak zrozumiał, że naprawdę ją lubi.
- Możemy pójdziemy na lody ? - zaproponował.
- Jeszcze za wcześnie aby świętować, nie wygraliśmy - stwierdziła - Lepiej poczekać i zrobimy to po konkursie.
- Nie chodziło mi o świętowanie a, o ... o jakby randkę ? - powiedział niepewnie Chłopak.
Nawet ten najbardziej pewny siebie, może być nieśmiały jeśli chodzi o wyznanie uczuć. A w ostatnim czasie jego uczucia bardzo się zmieniły.
- Randkę ? - powtórzyła zaskoczona - Wiesz, nie chce mieszać sztuki i spraw osobistych, przynajmniej dopóki trwa konkurs... A mówiąc szczerze dopiero niedawno zakończyłam wszystko z Sebą...
- Rozumiem - odparł Sasha - Myślałem, że jestem zakochany w Lucy, ale ona cóż... - wzruszył ramionami - Zależy jej tylko na sobie i wykorzystywała moje uczucia bym robił dla niej różne rzeczy...
- Przykro mi.
Zdążyła naprawdę go polubić, zobaczyła, że nie jest taki jak rok temu. Zmienił się. Wszystko się zmieniło.
- To nic takiego - pokręcił głową - Ale wrócę do tej propozycji jak już wygramy konkurs.
- Okej - zaśmiała się.
Wieczorem Dziewczyna długo myślała o Sashy i jego propozycji, rozmawiała o nim z Camilą, swoją najlepszą przyjaciółką. Świetnie się z nim dogadywała, tańczyli, śpiewali razem. Teraz naprawdę Sasha był miły, współpracowali, nie dokuczał jej, byli drużyną. Zmienił się, mieli okazje rozmawiać lepiej się poznać. Widziała, że chce pomóc, że naprawdę żałuje i chce się z nią przyjaźnić. Ale czy to dobry pomysł ? On niedawno czuł coś do Lucy, a ona do Seby. Rok temu się nie cierpieli. Czy to nie za szybko ? Jak to powiedziała Camila, uczucia nie kierują się czasem, ale lepiej być ostrożnym.
***
- Hej Penny - powiedział Sasha - Nie wiem czy pamiętasz, ale mieliśmy iść na lody świętować wygraną.
- Pamiętam - uśmiechnęła się Dziewczyna - I zgadzam się. Całkowicie nam się należy. Nadal nie mogę uwierzyć, że wygraliśmy - zaśmiała się.
- Jesteśmy świetnymi partnerami.
- To prawda.
- Nie chcę się narzucać, ale skoro konkurs się skończył, to może rozważysz inną moją propozycję - powiedział Chłopak.
- Randkę ? - odrzekła z tajemniczą miną - Myślałam o tym, i tak, chętnie się z Tobą umówię Sasha.
- Serio ?
- Tak - pokiwała głową Penny i uśmiechnęła się.
Bo czasem los łączy ludzi w naprawdę dziwne relacje. Osoby które kiedyś się nie lubiły, mogą się zakochać. Ludzie się zmieniają i uczucia się zmieniają.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top