- Jak król i królowa, chcieliśmy oficjalnie przywitać Was w nowym roku szkolnym, szczególnie osoby z Wyspy - powiedział Ben - Mam nadzieję, że będziecie się u dobrze bawić i wiele się nauczycie.

To był pierwszy rok gdy dzieci Potępione mogły chodzić do szkoły. I to nie w oddzielnych klasach, ale wszyscy razem łącznie z dziećmi z Auredony. Urodzili się po różnych stronach barykady, wychowywali w innych warunkach, ale teraz mogli stać twarzą w twarz, zacząć od nowa, razem.

- Wiem, że przystosowanie się do zamian może być ciężkie, mi też nie było łatwo - powiedziała Mal - Ale wierzę, że wszyscy dacie sobie radę. A w razie co możecie liczyć na naszą pomoc.

Rozległy się brawa. Mal i Ben zmienili wszystko decyzją o zdjęciu bariery, zmienili wszystko. I tak z góry patrzyli na młodych mieszkańców Auredony. Była to mieszanka ludzi w wyspy i Auredony. Córka małej syrenki, syn Alladyna i Jasminy, córka Jina, córka Piotruśa Pana, syn Wendy, córka Dzwoneczka, córka Hortensji, syn Niezabudki i córka Flory. Syn czerwonego kapturka. Córka calineczki. Córki Roszpunki, Tatiany, Anny, Elisy czy Alicji. Synowi Vainay, Herkulesa, Kuzko czy Lilo. 

Oraz nowi, zagubieni choć szczęśliwi dawni mieszkańcy wyspy  - córka Królowej lodu syn Gothel. Nastolatki będące dziećmi Yzmy, Szalonego kapelusznika, Królowej Kier,  Potwora z Loh nes, Gargulca, Mezudy, Fenikas, zombie, yeti, a nawet Draculi.

To miał być przełomowy rok, najbardziej niesamowity i zróżnicowany. Wiele się miało zmienić,a le byli na to gotowi.

- Powodzenia kochani ! - zawołał jeszcze Ben i razem z Mal wyszli. 

Mieli przecież jeszcze tak wiele obowiązków. Zmienianie wszystkiego, rządzenie krajem wcale nie jest łatwe. Ale wiedzieli, że sobie poradzą, bo są razem.