Mambar + Benicio - You look happier

" Wyglądasz na szczęśliwą... Nikt nie zranił Cię jak ja i nikt nie kochał cię jak ja."

Pov Matteo:

To był ciężki dzień. Przyszedłem do klubu napić się, ale tam była ona. Piękna jak zawsze, olśniewającą, wyjątkowa. Siedziała przy barze razem z nim, zachowywali  się jak dobrzy znajomi, przyjaciele, a może coś więcej.

I wtedy coś ścisnęło mnie w sercu, bo to wszystko mogło być moje. Miałam to, miałem ją, ale straciłem przez własną głupotę.

Ambar Smith była moją dziewczyną - pierwszą miłością, osobą, która mnie wspierała, kochała, rozumiała. Mogłem jej ufać, a ona zawsze była przy mnie gdy tego potrzebowałem. Byłem przy niej szczęśliwy, ale pozwoliłem kłótniom i problemom przyćmić miłość.

Zraniłem ją i to teraz łamie moje serce. Pamiętam jak patrzyła na mnie zapłakana, pamiętam jak na mnie krzyczała Pamiętam jej widok - smutnej, zagubionej, porzuconej. Jej zazdrość o Lune, jej cierpienie gdy ją zdradziłem... Byłem taki głupi wciąż ją raniąc.

Teraz widzę, że za mało poświęcałem jej czasu, nie doceniałem. A moim największym błędem była zdrada. Teraz naprawdę nie wiem jak mogłem to zrobić. Kierowany chwilą uniesienie zniszczyłem wszystko. Idealny związek i ją. Zraniłem ją, skrzywdziłem, złamałem. I nawet jeśli ona kiedyś mi wybaczy, ja sobie nie.

Teraz patrzę na nią. Ambar siedzi przy barze, a jej twarzy nie widać smutku ani łez. Benicio mówi jej coś na ucho, a ona wybucha śmiechem. Stukają swoimi szklankami i wypijają na raz całe drinki. Kładzie dłoń na jej udzie, patrzy na nią, a ona uśmiecha się.

To mogłem być ja. To byłem ja. Kiedyś na mnie patrzyła tym radosnym wzrokiem, kiedyś to do mnie się uśmiechała. Ze mną spędzała czas, ze mną była szczęśliwa. Ale to już przeszłość. Zepsułem to wszystko. Zraniłem ją i straciłem.

Jej widok z Benicio - to jak tańczą razem w tłumie ludzi, nie zwracając uwagi na nic innego - łamie mi serce. Ale nawet nie mogę być zły. To wszystko moja wina. Muszę odpuścić i pogodzić się z tym, że ruszyła dalej. Powinien być dumny i cieszyć się, że sobie poradziła. Wygląda na szczęśliwą...

Przy nim wygląda na taką szczęśliwą, jaka nigdy nie była przy mnie.

To uczucie rozrywa mnie na pół, ale wiem, że to nic w porównaniu z bólem, który ja jej sprawiłem. Sam jestem sobie winie. To koniec, straciłem ją.

Z nim jest szczęśliwa...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top