Ludmila Ferro - Explosion Supenova
Mamo,
Zawsze wiele ode mnie wymagałaś. Zbyt wiele. Chciałaś bym była gwiazdą, bym lśniła i była najlepsza. Przejęłam te pragnienie po Tobie. Chciałam tego samego i robiłam wszystko by Cię nie zawieść. Robiłam wszystko by być najjaśniejszą gwiazdą, by być taką jak chcesz i Cię nie zawieść. Po drodze do obranego przez Ciebie celu wiele straciłam. Zraniłam wiele osób, uciekałam od miłości, straciłam przyjaźni i sama się zgubiłam. Kazał mi robić rzeczy których nie chciałam, kazałaś mi odejść od osób i miejsc które były dla mnie ważne, a co najgorsze odebrałaś mi ojca... Nie pozwalałaś mi się z kim kontaktować, ani jemu ze mną. A bardzo tego potrzebowałam. Nie poświęcałaś mi uwagi w taki sposób jakby tego chciała. Nie było miejsca na uczucia, na troskę czy na rozmowy o tym czego ja chcę. Liczyło się tylko to czego Ty chcesz, a ja musiałam ślepo spełniać twoje rozkazy. Mam dość takiego życia. Mam dość życia życiem, które nie jest do końca moje. Ale nie umiem naprawić błędów, nie umiem odciąć się od przeszłości ani zapomnieć całego bólu i złych chwil. Nie chcę stać się kimś takim jak Ty. Mimo, wszystko nadal Cię kocham i mam nadzieje, że kiedyś się zmienisz. Dla mnie już nie ma nadzieji. Nie chcę jej.
Twoja Ludmiła
Tato,
Nie było Cię przy mnie gdy tego potrzebowałam. Nie było Cię w moim życiu i nie mogłam na Ciebie liczyć. A tego potrzebowałam. Przez wiele lat byłam pewna, że się mną nie interesujesz, że o mnie zapomniałeś i jestem Ci obojętna. Wierzyłam w to. Jednak okazało się, że to nie do końca była prawda. To mama nie chciała byśmy mieli ze sobą kontakt. Szkoda, że to wszystko tak się potoczyło. Wolałabym mieć normalną, szczęśliwą rodziną. Wolałabym sama mieć inną przeszłość i inne życie. Jednak czasu się nie cofnie. Pamiętaj, że chciałam byś był w moim życiu i że Cię kocham.
Twoja Ludmiła
Naty,
Ty jedyna zawsze byłaś przy mnie bez względu na wszystko. Nawet gdy Cię raniłam i robiłam straszne rzeczy, Ty wierzyłaś, że nie jestem aż taka zła. Wiele musiałaś dla mnie poświecić i wiele straciłaś. Ale Twoja przyjaźń to jedna z najlepszych rzeczy, która mi się przytrafiła. Stałaś po mojej stronie gdy robiłam złe rzeczy, ale też byłaś przy mnie gdy chciałam być lepsza. Dzięki Tobie wiem czym jest przyjaźń i dziękuję Ci za to. Jesteś wspaniała osobą, mądrą, zabawną i utalentowaną. Wciąż byłaś w moim cieniu i Cię nie doceniałam. Teraz możesz zabłysnąć. Możesz być sobą i być szczęśliwa. Życzę Ci tego bo na to zasługujesz. W całej ciemności panującej w moim życiu Ty byłaś jak małe światełko. Jesteś dla mnie bardzo ważna Naty. Dziękuję Ci za przyjaźń i przepraszam za każdą przykrą rzecz którą Ci zrobiłam. Kocham Cię przyjaciółko.
Ludmiła
Camila, Francesca,
Odkąd tylko się znamy byłam dla Was niemiła. Tak samo jak dla wszystkich innych. Musiałam i chciałam być prawdziwą gwiazdą, kimś lepszym od reszty, wyróżniającym się. Robiłam wszystko by być lepszą od Was a tym samym sprawiałam Wam przykrość. Teraz przepraszam. Po wszystkim co przeszłam zrozumiała, że jeśli aby dojść na szczyt trzeba wszystko stracić i zranić każdą osobę, to to nie ma już takiego znaczenia. Czasem chciałaby być inna, taka jak Wy. Cieszyć się przyjaźnią, miłością, spełniać marzenia i być sobą. Ale widać mi był pisany inny los. Liczę, że mimo wielu przykrości i głupich akcji wybaczycie mi. I życzę Wam byście były sobą i dalej się przyjaźniły. Okazuje się, że to nie kariera jest najważniejsza w życiu a bliskie osoby. Szkoda, że tak późno to zrozumiałam. Nie popełniajcie moich błędów.
Ludmiła
Maxi, Andres, Broadway,
Dla Was także byłam niemiła. Żadna nowość. Mieliście mnie za wredną, rozpieszczoną gwiazdunie. Sama stworzyłam sobie taki wizerunek i zasłużyłam na taką opinie przez wszystkie kłamstwa, manipulacje, intrygi i podstępy. Nie będę ukrywać że tego nie zrobiłam. Nie będę udawać, że jestem dobra. Bliżej mi do diabła niż anioła. Nie ma sensu tego ukrywać. To cechy, te wydarzenia to część mnie. To wszystko mnie ukształtowało. Po czasie uświadomiłam sobie, że nie chciałam taka być. Chciałam tylko spełniać marzenia, mieć przyjaciół, miłość, karierę i rodzinę. To było dla mnie nieosiągalne. Każdy ból, porażka i presja sprawiły, że jestem tym kim jestem i zachowywałam się tak jak się zachowywałam. Teraz przepraszam. Za to, że mieszałam Wam w życiu, że zawsze miałam się za kogoś lepszego od Was i Was nie doceniałam. Jest tego dużo, ale liczę na wybaczenie. Życzę Wam by Wasze życie było lepsze. By była w nim muzyka, przyjaźń i miłość. Dla mnie to już niemożliwe.
Ludmiła
Diego,
Od dawna byłeś moim przyjacielem i dobrze mnie znałeś. Wiedziałeś do czego jestem zdolna, jak mi zależy na byciu gwiazdą i jak wiele jestem w stanie by to osiągnąć. Byłeś taki sam jak ja, ale Ty się zmieniłeś. Zdobyłeś to co ja chciałam. Miłość i przyjaźń, a przy tym szedłeś za swoimi marzeniami. Ja zbyt wiele zepsułam i straciłam, zraniłam zbyt wiele osób by zacząć od nowa, zmienić się, dać sobie kolejną szanse. Jestem tym zmęczona, nie chcę dłużej udawać ani walczyć. Ale jako mój przyjaciel zawsze byłeś dla mnie ważny. Dziękuję za to, że byłeś. I przepraszam, że mieszałam Cię w moje plany. Przepraszam za wiele rzeczy. Szkoda tylko, że gdy się zmieniłaś odsunąłeś mnie na bok. Szkoda, że nie byłeś blisko mnie, nie wierzyłeś mi, że chce być lepsza. Jednak czasu nikt nie cofnie. Obyś był szczęśliwy.
Ludmiła
Leon,
Ty i ja kiedyś byliśmy blisko. Pamiętasz te czasy ? Najlepsza para ze studia, jak gwiazdy. Gardziliśmy innymi i myśleliśmy o sobie. Ale Ty się zmieniłeś. Każdy z mojego otoczenia znalazł siłę i sposób by się zmienić. Każdy znalazł prawdziwą miłość i przyjaźń. Tylko nie ja. Wiem, że Twoją prawdziwą miłością jest Violetta, ale swojego czasu i dla mnie byłeś bardzo ważny. Nadal jakoś jesteś. Mamy wspólną przeszłość i wiele nas łączy. Dziękuję za chwile gdy byłeś przy mnie. A zwłaszcza Cię przepraszam. Że raniłam Violettę, a tym samym Ciebie, że byłam niemiła... Przepraszam za wszystko. Szkoda, że po rozstaniu nie przyjaźniliśmy się bardziej. Byłam sama a bardzo potrzebowałam kogoś, komu by na mnie zależało. Teraz już nic się nie zmieni. Ale liczę, że mi wybaczysz i będziesz mnie dobrze wspominał. Chcę byś był szczęśliwy i osiągnął wielką karierę.
Ludmiła
German,
Przez którą chwilę dałeś mi namiastkę rodziny. Mieszkając z Tobą, Violettą i moją mamą wiele się zmieniło. Zobaczyłam Twoją relację z Violettą i zapragnęłam mieć taką rodzinę, zapragnęłam być częścią czegoś takiego. Ale mój lost jest inny... Dziękuję, że starałeś się zobaczyć we mnie dobro i że czasem mogłam na Ciebie liczyć. Zrobiłam wiele złych rzeczy i na tym po prostu koniec. Supernowa choć piękna i niesamowita bywa samotna, a czasem po prostu wybucha i znika ale wcześniej robi wiele przedstawienie. Ja zanim zniknę przepraszam, dziękuję i proszę o wybaczenie. Nic więcej nie mogę zrobić. Może to zrozumiesz.
Ludmiła
Violetta,
Doskonale wiesz, że między nami było różnie. Głównie źle. Zaczęło się od "rywalizacji" o Tomasa i od tego że nie chciałam byś była w Studiu. Zwyczajnie byłam zazdrosna i czułam się zagrożona. Wtedy tego nie przyznawałam, ale od zawsze wiedziałam, że masz wielki talent. A to ja miałam być największą gwiazdą. Wiele razy uprzykrzałam Ci życie i chciałam się Ciebie pozbyć. Zraniłam bardzo wiele osób, traktowałam wszystkich z góry i popełniam wiele błędów, ale najbardziej zaszkodziłam Tobie. Teraz to wiem. Rozumiem, że nie powinnam tak robić. Przepraszam. Jesteś niesamowitą osobą skoro mimo wszystkiego co Ci zrobiłam umiesz mi wybaczyć. Jesteś silna bo mimo wszystkich trudności dalej idziesz do przodu. Zazdroszczę Ci. Masz przyjaźń, marzenia, miłość, rodzinę, jesteś sobą. Ja tak nie mogłam. Musiałam być lepsza od wszystkich i z czasem to przysłoniło wszystko inne. Zanim się obejrzałam straciłam wszystko i zostałam sama. Najjaśniejsza supernowa, która w końcu musi wybuchnąć. Z pozoru taka najlepsza, ale też cierpiałam i czułam się samotna. Nikt tego nie zauważył przez długi czas. Byłam tylko tą złą. Może teraz byłoby inaczej ale czasu się nie cofnie. Chcę tylko byś mi wybaczyła i wspominała jedynie te nieliczne, nasze miłe wspólne chwile. Spełniaj marzenia, bądź szczęśliwa z Leonem i bądź sobą. Masz wszystko co ja chciałam mieć. Dbaj o to.
Ludmiła
Federico,
Jako jedyny sprawiłeś, że w moim na pozór zamarzniętym sercu pojawiło się uczucie. Jako jedyna z nielicznych osób widziałeś we mnie coś więcej, starałeś się widzieć we mnie dobro i wierzyć, że mogę się zmienić. Tak było. Przy Tobie nie chciałam udawać. Nigdy nie chciałam Cię ranić. Twoje uczucie do mnie, oraz to co ja poczułam do Ciebie sprawiło, że będąc z Tobą nic nie udawałam. Byłam sobą, tą prawdziwą i zarazem lepszą Ludmiłą w której podobno się zakochałeś. Chciałam zawsze być tą wersją siebie. Tą, która jest prawdziwa, dobra i szczęśliwa z Tobą. Ale nie a tak się. Ja nie umiem. Nie umiem odciąć się od matki, od złych nawyków czy od przeszłości. To zawsze będzie część mnie i to bardzo mnie męczy. Nawet jeśli inni mi wybaczą wiele zła które wyrządziłam, nie wiem czy ja wybaczę sobie. Tak wiele straciłam i tak wiele szans zmarnowałam. Nie umiem żyć z poczuciem, że wszystko robię źle, że wszystko co robię jest błędem. Zawsze chciałam być supernową. Najjaśniejszą gwiazdą. Pamiętasz to, prawda ? Mieliśmy być jak podwójne gwiazdy. Ty jeden to rozumiałeś. Rozumiałeś mnie i byłeś obok. Ale teraz ja, jak ta gwiazda zaczynam się rozpadać i zaraz wybuchnę. Wszystkie od dawna skrywane uczucia i emocje mnie przytłaczają. Gubię się we własnych myślach i nie wiem co będzie dalej. Może tak miało być. Ale jedno wiem na pewno, kocham Cię Federico. Nigdy tak nie kochałam i to się nie zmieni. Jesteś najjaśniejsza gwiazdą na niebie mojego życia. Moją nadzieją, motywacją, siłą i miłością. Ale ja nie jestem idealną dziewczyną. Ja ranię, psuję i niszczę. To koniec drogi Supernowej. Przeszłam przez galaktykę cierpienia, fałszu, walki nie o to co trzeba, uciekanie od uczuć i ran. Nie chcę więcej nikogo zranić. Nie chcę być taka jak moja mama. Nie chcę być sama. Może to kolejny błąd, nigdy się nie dowiem ale to koniec. Kocham Cię Federico i dziękuję Ci za każdą chwilę gdy byłeś przy mnie. Za każde miłe słowo, ciepłe spojrzenie a zwłaszcza za każde przytulenie i pocałunek. Dzięki Tobie czułam się szczęśliwa i prawdziwa. Nadałeś mojemu życiu prawdziwego blasku i nauczyłeś mnie miłości. Przepraszam, że Cię zawodziłam, że Cię raniłam, że zdarzało mi się myśleć bardziej o sobie, że byłam zamknięta w sobie. Najbardziej rani się tych których się kocha, a ja, moim złamanym serduszkiem najbardziej kocham Ciebie. Na zawsze zostaniesz moją najlepszą, najpiękniejszą i jedną prawdziwą miłością. Pamiętaj o mnie.
Twoja Ludmiła
Muzyka od zawsze była nieodłączoną częścią mojego życia. Taniec, śpiew, gra na gitarze i pianinie. Miałam tu być prawdziwą, wielką gwiazdą ale to i tak była moja pasja. Nawet gdy spełniałam cudze oczekiwania albo raniłam innych to śpiewałam dla siebie. Wtedy byłam sobą. To byłam ja. Muzyka jest w moi sercu. Tak samo miłość i cierpienie. Szkoda tylko, że nie mogłam iść drogą moich marzeń. Drogą którą wybrałam jest samotna, pusta i nie odpowiada mi. Zaszłam za daleko by zawrócić więc jedynie mogę iść ku końcowi. Ale nie odejdę bez pożegnania. Każda supernowa musi zachwycać nawet w ostatniej chwili. Każda supernowa musi być pamiętana.
Kto stawia granice pragnieniu,
Kiedy chce triumfować,
Nic się nie liczy, wszystko czego chcę
To śpiewać i tańczyć
Różnica jest tutaj
w moim obwodzie umysłu
Jestem gwiazdą stworzoną by błyszczeć
Och, och, och, osiągniemy sukces
Och, och, och, jesteśmy magnetyczni
Och, och, och, jesteśmy najwięksi
Cokolwiek to jest, gdziekolwiek to jest, dostanę to
Kto stawia granice pragnieniu,
Kiedy chce triumfować,
Nic się nie liczy, wszystko czego chcę
To śpiewać i tańczyć
Różnica jest tutaj
w moim obwodzie umysłu
Jestem gwiazdą stworzoną by błyszczeć
Och, och, och, osiągniemy sukces
Och, och, och, jesteśmy magnetyczni
Och, och, och, jesteśmy najwięksi
Cokolwiek to jest, gdziekolwiek to jest, dostanę to
Wszyscy widzicie tylko pozory. Widzicie jak się przechwalałam, jak raniłam innych. Pozwoliłam byście tak o mnie myśleli, byście mieli mnie a tą zła, ale nikt nie wysilił się by poznać prawdę. Czy ktoś się zastanawiał kim jest Prawdziwa Ludmiła Ferro ? Zakochana w sobie, wielką gwiazdą, która nie liczy się z uczuciami ? A może bardzo zagubioną, samotną i zranioną dziewczyną, które chce tylko miłości i odrobiny szczęścia w swoim życiu ? Moje życie to nie jest bajka o księżniczce, której ratuje książę. Nie jest to opowieść o tym jak miłość i szczęście wygrywają. Bo to ni bajka tylko prawda. A prawda jest taka, że życie nie zawsze jest sprawiedliwe i nie daje nieograniczonej liczby szans. Miłość nie zawsze może wszystko naprawić i nie zawsze jest o co walczyć. Moje opowieść jest o Ludmile. Dziewczynie który zgrywała pewną siebie, twardą, wredną, zakochana w sobie diwę. Wszystko po to by zyskać w oczach matki, by ojciec się nią zainteresował, by nikomu nie pozwolić się zranić, by czuć się ważną. To dziewczyna która chciała tylko być szczęśliwa i kochana ale przeżyła tyle cierpienie że nie znała tych uczuć. To jestem ja. Prawie nikt nie znał prawdziwej mnie. Teraz wiecie, że supernowa nie jest idealną, najlepsza gwiazdą. Popełniłam błędy, straciłam szanse i zraniłam ludzi. Ale przy okazji poznałam prawdziwą miłość, przyjaźń, przebaczenie i muzykę. Chwilę bez deszczu w ponurym świecie. To jest prawdziwa historia która właśnie dobiega końca.
Miałam być najjaśniejszą gwiazdą, ale czasem Supernova po prostu wybucha i pochłania wszystko wokół.
Nie byłam dobrym słońce, które ogrzewało wszystkich wokół,
ale mam dla was kilka rad.
Nie bójcie się miłości, tak jak ja się bałam.
Pozwólcie by inni wam pomogli, ja nie umiałam.
Starajcie się dla siebie, nie by zaspokoić cudze oczekiwania.
Cieszcie się muzyką,przyjaźnią, miłością.
Czasem jest za późno by powiedzieć kocham, dziękuję, przepraszam.
Nie każdy błąd da się cofnąć, nie każde serce da się uleczyć.
Goniąc za gwiazdami można stracić księżyc, jedyny i niepowtarzalny.
Pamiętajcie by żyć tak by niczego nie żałować i nie mieć poczucia winny jakby jutro miał być koniec świata.
Supernova jest nieprzewidywalna,
nikt nie wie kiedy wybuchnie.
Nie da się na to przygotować, ale można próbować.
Kochać, śmiać się, śpiewać, tańczyć.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top