Delena - Future

- Chodź tu do mnie mała - powiedział Damon i wziął na ręce swoją najmniejszą córeczkę Ashley.

On i jego żona Elena siedzieli w salonie przy kominku spędzając razem wieczór. Po wszystkim co przeszli udało im się mieć idealne, wspólne życia o jakim marzyli. A nawet lepsze niż się spodziewali. 

Oboje byli ludźmi. Jednak Damon nie tęsknił aż tak bardzo za nadprzyrodzonymi zdolnościami. Jasne, miło było móc pić tyle burbona ile się chciało i się nie upijać albo móc robić co się chce hipnotyzując ludzi, ale miłość i rodzina były ważniejsze od wszystkich tych rzeczy.

Byli razem szczęśliwi zakochani. Elena spełniła swoje marzenia i została lekarzem. Doktor Elena Salvatore. Oraz mieli dzieci. Starszą dziewczynkę o blond włosach i niebieskich oczach Jenny oraz młodszą brunetkę Ashley. W drodze był też ich syn. Tak Elena była  w ciąży. To jedna z tych rzeczy które się udaję tylko gdy jest się człowiekiem, a nie wampirem.

- Cieszę się, że Was mam.

Mężczyzna usiadł obok żony z córką na kolanach i pocałował ją w policzek. Kochał je wszystkie najbardziej na świecie. Obok nich siedziała druga córka.

- A już niedługo doczekasz się syna - odparła Elena głaszcząc rękę swój brzuch.

- Nie mogę się doczekać - zapewnił ją Damon - Wtedy dopiero będzie wesoło, co dziewczyny ?

- Mówiliśmy o dwójce dzieci, a będzie ich trójka - powiedziała Elena.

- Może nawet więcej - odrzekł Damon uśmiechając się znacząco pod nosem.

- A kiedyś to wydawało się niemożliwe - powiedziała Brunetka kładąc głowę na ramieniu męża.

- Teraz to możliwe, mamy wszystko czego chcieliśmy. Rodzinę i siebie - odparł Damon całując ją delikatnie w czoło.

- Kocham Cię - powiedziała Elena patrząc w jego oczy.

- Kocham Cię Eleno - odparł Mężczyzna i musnął jej usta.

Odwzajemniła pocałunek pogłębiając go. Pewnie całowaliby się dłużej gdyby nie śmiechy dziewczynek. Dla nich widok całujących się rodziców był "fuj". Jednak wszyscy i tak bardzo się kochali i byli szczęśliwą rodziną.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top