Ambar x Mikealson - Sister
- Kochani ! - zawołała Rebekah wchodząc do domu.
Nie obchodziło ją, że ktoś może spać albo być zajętym. Miała coś bardzo ważnego do powiedzenia, a właściwie kogoś, kogo chciała przedstawić rodzinie.
Po chwili na dół zeszli Kol, Freaya, Klaus i Elijah czyli jej rodzeństwo. Do tego żona Klayusa, Hayley i ich córka Hope. Żona Kola - Davina oraz żona Freyi czyli Keelin.
Wszyscy byli w komplecie, cała rodzina prawie.
- O co chodzi Bex ? - spytał Klaus.
- Chciałam byście kogoś poznali - odpowiedziała z tajemniczym uśmiechem - Ambar ?
Do pomieszczenie weszła Blondynka w czarnych ubraniach, butach na koturnie i mocnym makijażu. Wyglądem zaskakująco przypominała Rebekah.
- Przedstawiam Wam Ambar Mikealson... Naszą zaginioną siostrę - odpowiedziała z dumą Rebekah.
- Kolejna ? - zdziwiła się Davina i spojrzała na męża - Czemu nic nie mówiłeś ?
- Wszyscy myśleliśmy, że nie żyje - odparł Elijah.
- Jak widać żyję i miewam się dobrze - powiedziała Ambar przyglądając się im wszystkim.
Wszyscy byli w szoku, ale już po chwili przytulali się, ściskali i witali dziewczynę w rodzinie. Mikealsonowie mogli mieć wady, ale rodzina zawsze była ich zarazem słabością jak i siłą. Zawsze i na zawsze.
- Jesteś wampirem ? - spytała siedemnastoletnia Hope.
- Wampirem i czarownicą. Heretykiem - odparła z uśmiechem Ambar - A Ty pewnie jesteś Hope. Rebekah mnóstwo mi o Tobie mówiła. Miło Cię poznać.
- Ciebie też - uśmiechnęła się.
Miło mieć kolejną ciocię. Kolejnego członka rodziny, dziewczynę z którą można porozmawiać.
Teraz odzyskali zaginioną, tajemniczą siostrę i znowu mogli być razem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top