Rozdział czwary
Lili
Wyszłam z gotowym testem.
- I co?
-Pozytywny!
- O mój Boże.
Krzyknął Cole z uśmiechem na ustach. Wziął mnie na rence i zaczął kręcić. Wokół. Potem mnie pocałował.
- Jestem najsczęśliwrzym mężczyzną na świecie! Będę tatą!
- A ja mamą!
Włączyliśmy netfixa i tak upłynął nam dzień.
Miesiąc później
Cole
Minął miesiąc od kiedy dowiedziałem się że będę tatą. Zauważyłem że, Lili ma już mały brzuszek. Przez ten czas nie kręciliśmy riverdale, ponieważ Roberto zachorował. A serial bez reżysera to porażka. Dzisiaj znowu zaczynamy nagrywać. Właśnie jem z Lili śniadanie. Przygotowałem naleśniki.
- Lili, twoi rodzice są teraz w LA, prawda?
- Tak, A co się stało?
- Pomyślałem, że zaprosimy moich i twoich na kolację i powiemy o ciąży.
- To dobry pomysł.
Umówiliśmy się jutro na 17.00. Teraz z Lils idziemy na plan bo się zpużnimy.
Lilo
(W samochodzie)
- Cole?
- Hmm.
Odpowiedział w ciąż zakupiony na drodze.
- Ciekawe jak obsada zareaguje na naszą fasolke.
- O tak. Obstawiam, że dziewczyny będą piszczeć. Cesy popłacze się ze szczęcia. A KJ jest taki ułomny, że nawet nie zauważy.
Zaśmiałam się lekko.
Cole
Gdy weszliśmy na plan Cami, Mad, Vanessa i Cesy podbiegli do nas uśmiechnięci. Zapewne zobaczyli już brzuszek Lils.
- Lili czy ty?
Spytała Cami. Lili tylko pokiwałam twierdząco głową.
- O mój Boże gratulacje!
Krzyknęli wszyscy chórem. W tym momencie przyszedł KJ z paczką gumiżelek w ręku.
- Co tam? Co tacy wszyscy podekscytowani?
- Na serio nie zauważyłeś?
Powiedziała Mad z ironią.
- Ale czego?
Spytał. Zaśmiałem się pod nosem i położyłem rękę na brzuchu Lili.
- O mój Boże gratulacje!
Po nagrywkach wróciłem z Lili do domu spędziliśmy tam niemal cały dzień byliśmy strasznie więc poszliśmy spać.
_________________________________________
Macie kolejną część. Sorry że takie krótkie ale robiłam ją na spontanie. XD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top