16 - ostatni rozdział
Wczorajszy dzień był dla mnie niesamowity. Spełniły się moje najskrytsze marzenia i nie chodziło już tylko o to, że wystawiłem przed ludźmi wymarzone przedstawienie, ale największą radość sprawiał mi fakt, że Ellie pocałowała mnie na scenie. Nie spodziewałem się tego, ale publiczność nie zareagowała na to negatywnie, a zamiast tego wszyscy wstali ze swoich miejsc i zaczęli nam bić brawo. Lepszego wieczoru nie mogłem sobie wymarzyć.
Jakby tego było mało, przedstawiciele Royal Academy of Dramatic Art zaprosili nas na kilkudniowe warsztaty teatralne do Londynu, gdzie będziemy mogli popracować z najsłynniejszymi aktorami teatralnymi świata, a w dodatku mogliśmy w każdej chwili zacząć tam studia. Dotyczyło to absolutnie każdego z nas, a profesor Farlane zachęcał nas do zmiany, bo stwierdził, że tutaj się marnujemy, choć ciężko mu będzie pozbyć się takich talentów.
Chciałem zmiany i byłem na nią bardzo podekscytowany. Chris również nie krył swojego szczęścia i był gotów nawet dziś tam wyjechać, jednak oboje wiedzieliśmy, że studia na tamtym uniwersytecie będziemy mogli zacząć dopiero od drugiego półrocza.
Nie wiedziałem jeszcze, jaka będzie moja ostateczna decyzja, ale sądziłem, że się przekonam. Skoro wszyscy moi znajomi chcą tam iść, nie zostanę tutaj przecież sam. W Londynie spełniałbym się w tym, co kocham robić, a kto wie, być może w przyszłości zostanę słynną gwiazdą?
W sobotę wieczorem musiałem iść do swojej pracy weekendowej, jaką było puszczanie starych filmów w lokalnym kinie. Lubiłem to robić i wiedziałem, że wyjazd do Londynu będzie się dla mnie równał z końcem tych przyjemności, ale dla kariery byłem w stanie zrobić wszystko.
Dziś miałem za zadanie wybrać jakiś romantyczny film z lat siedemdziesiątych, co przyszło mi bez problemu.
Ludzie powoli zaczęli schodzić się do kina. Moje serce doznało przyjemnego szoku, wręcz krótkotrwałego ataku, kiedy na jednym z siedzeń na sali spostrzegłem Ellie. Wiedziałem, że nie mogę puścić tego filmu, ale puścić wodze fantazji i zmontować coś sam.
Po jakimś czasie film się zaczął, a ja z uśmiechem na twarzy obserwowałem Ellie i jej skupienie na filmie. Po kilku minutach od rozpoczęcia seansu film przestał być tym filmem, który dziś przyszli obejrzeć miejscowi. Sceny do siebie nie pasowały, a większość z nich była wyrwana z bajek dla dzieci, ale Ellie śmiała się i wszystko było tak, jak należy.
Dziewczyna odwróciła się do tyłu, spostrzegając mnie w okienku i uśmiechnęła się do mnie. Odwzajemniłem jej gest.
Już nie mogłem się doczekać końca seansu. Kiedy tylko ją widziałem, moje serce zaczynało szybko bić i czułem się jak młody, zakochany dzieciak, ale było to przyjemne uczucie. Miałem nadzieję, że będzie ono trwało jak najdłużej.
***
Nadszedł koniec semestru. Nawet nie zauważyłem, kiedy to wszystko tak szybko minęło. Dopiero tutaj przyszedłem. Dopiero poznawałem nowych ludzi. Dopiero wprowadziłem się do Chrisa. Dopiero poznałem Ellie.
Wszystko zleciało bardzo, bardzo szybko i było mi z tego powodu przykro, ale już za dwa tygodnie cała nasza grupa miała zacząć studia na najbardziej prestiżowym londyńskim uniwersytecie i wszyscy byli tym bardzo podekscytowani i nie mogli przestać o tym rozmawiać. Osiągnęliśmy swoje marzenia, a wszyscy mi dziękowali, bo mówili, że to tylko dzięki mnie, ale to nie do końca była prawda. Ich ciężka praca odegrała tutaj bardzo ważną rolę i bez niej nic byśmy wspólnie nie osiągnęli.
Na koniec semestru odbyła się huczna impreza, na której ja grałem na fortepianie, a Ellie śpiewała tuż obok mnie. Czułem się jak w bajce. Wszyscy tańczyli do białego rana i doskonale się bawili. Nawet profesor Farlane zaczął flirtować z panią Checkered, co nas wszystkich zaskoczyło, ale i tak się śmialiśmy.
Kilka ostatnich miesięcy było dla mnie jak z bajki i miałem nadzieję, że następne również takie będą. Chciałbym tylko, aby moi rodzice zobaczyli, jak daleko doszedłem. Miałem marzenie, aby zostać sławnym pianistą i kiedyś spotkać swoich rodziców na koncercie. Może się to spełni, ale kto to wie? Potrzeba czasu. Dużo czasu i ćwiczeń.
Po imprezie pożegnalnej poszedłem odprowadzić Ellie do domu. Wspominaliśmy najlepsze chwile spędzone wspólnie na tutejszym uniwerku. To były zdecydowanie najlepsze chwile w moim życiu jak dotychczas. Poznałem fantastycznych ludzi, z którymi wyruszałem w kolejną podróż i poznałem dziewczynę, która była dla mnie ideałem.
Idealne życie nie istnieje?
Mogą tak mówić, ale ja i tak wiem swoje.
- Został ci jeszcze jeden telefon do wykonania, Charlie. Tylko one call away. - powiedziała dziewczyna, po czym pocałowała mnie w blasku księżyca. Wiedziałem, że teraz już będzie tylko lepiej.
https://youtu.be/BxuY9FET9Y4
****
Witajcie moi drodzy!
To już koniec powieści "One Call Away" pisanej na podstawie teledysku Charliego do tej piosenki.. Mam nadzieję, że Wam się podobało. Spędziłam nad tą krótką książką kilka miesięcy, ale równolegle z nią pisałam kilka innych, więc ten proces zawsze trochę trwa.
Wszystkiego dobrego i zapraszam do moich innych książek, których już trochę jest, a będzie jeszcze więcej :)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top