Rozdziała 17
Bella
Po tym jak skończyłam jeść swoje śniadanie, poszłam się spakować, gdyż mama stwierdziła żeby nasza czwórka wybrała się na mini plażę znajdującą się przy jeziorze. Ubrałam na siebie dwuczęściowy strój kąpielowy, który zawsze miałam schowany w jednej ze skrytek w mojej torbie. Górna jak i dolna część stroju była w kolorze błękitu. Kocham ten kolor. Na nogi założyłam japonki w kolorze jasnego różu. Je dostałam kiedyś od Maxiego na urodziny. Wzięłam pod rękę ręcznik, krem do opalania, telefon, słuchawki i oczywiście okulary przeciw słoneczne. Wychodząc z pokoju natknęłam się na Zayna, który swoim szybkim wzrokiem zlustrował mnie, jak zwykle, od góry do dołu. Na koniec się cwaniacko uśmiechnął. Wrócił cwany Zayn.
- Wyglądasz świetnie w tym stroju. - powiedział dość szybko.
- Um.. Dzięki? - nie wiedziałam tak dokładnie co u odpowiedzieć.
Po tej krótkiej wymianie zdań, pognałam w stronę mamy z malutkim uśmiechem na twarzy.
- Um.. Mamo, mogłabyś mi schować do swojej torby moje rzeczy?
- Tak, tak kochanie. - uśmiechnęła się promiennie.
- Dzięki, bo jak zwykle zapomniałam o dodatkowej torbie. Dobrze chociaż, że strój kiedyś do niej rzuciłam. Tak to bym pewnie stroju nie miała.
Mama się tylko zaśmiała pod nosem.
- Och kochanie.. Leć po Zayna. Za chwilkę idziemy, a chcę żebyśmy razem tam poszli i razem wrócili. -chyba naprawdę zależy mojej mamie na tej naszej rodzinę, a najbardziej chyba na ślubie. Właśnie ślub!
- Um.. Mamo, jak tam z przygotowaniami do ślubu? Macie już coś? - spytałam się dość nieśmiało jak na mnie.
- No wiesz.. Na razie wysłaliśmy zaproszenia, a resztą zajmiemy się jak wrócimy z naszych wakacji.
- To chyba dobrze. - powiedziałam
- I to bardzo dobrze! - powiedziała uradowana. - No to leć teraz po Zayna, bo widzę, że Yaser już się przebrał.
- Okey.
Od razu pokierowałam się do pokoju, który zajmowałam razem z Zaynem. Weszłam do pokoju nawet nie pukając. Kiedy weszłam zrobiłam wielki oczy i czym prędzej je zasłoniłam swoimi dłońmi. Otóż widziałam w całej okazałości jego tyłek. Tak tyłek Zayna. Już tyle razy widziałam tyłek Maxiego i jeszcze nigdy tak nie zareagowałam. Porównując teraz tyłek Zayna do tyłka Maxiego, to Zayn ma cha lepszy tyłek.. Zaraz, kobieto o czym ty myślisz! Opanuj się!
Chyba Zayn mnie uszyłam bo szybko wciągnął spodenki, które akurat zakładasz.
- Um.. Sorki.. Myślałam, że już się przebrałeś.. I, że jesteś.. ubrany i.. Nieważne już.. - pewnie moja twarz jest cała w kolorze różowym. Tak, w różowym. Mam tak po mamie. Jej policzki w takiej sytuacji pewnie też byłyby różowe.
- Um.. Wiesz, że się puka. - Zayn próbował ukryć swój śmiech. Nadal mam zasłonięte oczy swoją ręką. - Już możesz otworzyć oczy. - powiedział. Tak, bo jemu jest łatwo powiedzieć!
Słyszałam jego kroki. Szedł pewnie w moją stronę. Złapał za moją rękę i odsłonił mi oczy, które miałam bardzo szczelnie zamknięte.
- Otwórz oczy. - poprosił. Pokręciłam przecząco głową. - No dawaj.. Już jestem ubrany.- pomału zaczęłam otwierać oczy. On miał ten swój cwaniacki uśmiech. - Co chciałaś?
- Um.. Mama mówi, że już się.. Wiesz.. Zbieramy.. - Co się ze mną dzieje!
- Okey. Tylko znajdę buty i wezmę ręcznik. Powiedz jej, że już idę.
Kiwnęłam tylko głową na tak i wyszłam jak najszybciej z tego pokoju. Pobiegłam do mamy i powiedziałam jej, że Zayn już idzie. Z wypowiedzianymi przeze mnie słowami, obok mnie pojawił się Zayn. Razem skierowaliśmy się do wyjścia z domu. Teraz jestem ciekawa, jak minie spędzony czas nad taflą jeziora...
-----------------
Hej kochani!!! Od razu bardzo was przepraszam, za tak długą nieobecność. Wszystko miało być inaczej ;(
Rozdział miał być w tamtym tygodni, ale miałam ostatnie dni bardzo zabiegane i ciągle byłam miałam coś zaplanowane. Bardzo was przepraszam!
A teraz mam do was pytanie, a mianowicie to czy chcecie rozdziały 2-3 razy w tygodniu?? Bardzo proszę was o odpowiedź w komentarzach ;3
I chciałam wam podziękować za ponad 300 głosów. Łoł *,* Jesteście niesamowici i bardzo cierpliwi ;D
ILYSM <3
Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza lub gwiazdki ;P
Do następnego! I od teraz postaram się dodawać rozdziały systematycznie! ;D
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top