Shino zmieniła miejsce zamieszkania. Chciała odciąć się od wszystkich, którzy ją znali i zacząć nowe życie bez rodziców, bez brata, nawet bez swojego psa, Kinga, którego dała jednej z koleżanek. Zmieniła także numer telefonu i adres e-mail oraz obcięła włosy.
Przeniosła się do innej szkoły, w której miała spędzić dzisiaj pierwszy dzień. Wstała wcześniej niż zazwyczaj, by mieć odpowiednio dużo czasu na przygotowania. Szybko się obmyła, ubrała swój nowy szkolny mundurek, zjadła obfite śniadanie i wyszła dwadzieścia minut przed rozpoczęciem zajęć. Po jakichś dziesięciu minutach była na miejscu. Weszła do budynku i skierowała się w stronę pokoju nauczycielskiego, gdzie czekał na nią jej nowy wychowawca.
Po tym, gdy zadzwonił dzwonek na lekcje, Shino poszła za nauczycielem i stanęła przed drzwiami klasy 1-6.
- Dzień dobry - zaczął wychowawca, zwracając się do swoich uczniów. - Dzisiaj dołączy do nas nowa uczennica. Wejdź - ostatnie słowo zwrócił do stojącej za drzwiami dziewczyny, która posłusznie przestąpiła próg i weszła do sali. - Przedstaw się.
Shino odwróciła się do tablicy, złapała kredę i szybko napisała na niej swoje imię i nazwisko. Potem znowu się odwróciła i, kłaniając się w pół, powiedziała:
- Witam, nazywam się Shino Urashima. Miło mi was poznać.
Wśród jej nowych kolegów i koleżanek przeszedł szmer. Jedna osoba zwróciła jej uwagę. Był to, siedzący z przodu, chłopak z zielonymi włsami i czerwonymi oczami, który patrzył się na nią bez słowa. Miała wrażenie, że gdzieś go niedawno widziała, ale nie mogła sobie przypomnieć gdzie.
Jej chwilowe rozmyślania przerwał nauczyciel, który powiedział jej, gdzie ma usiąść. Szybko zajęła swoje miejsce w trzecim rzędzie na przeciwko tablicy, po czym wyjęła książki i piórnik. Spojrzała przed siebie i zobaczyła brązową czuprynę, która zasłaniała jej kawałek tablicy. Westchnęła i otworzyła zeszyt, by zapisać dyktowany przez nauczyciela temat.