Rozdział 1
Byłam w pokoju.
Byłam w jakimś, obcym pokoju.
To mnie przerastaaa... xD
- A nie mówiłem? - spytał Haker. - Znalazłaś się w nowym wymiarze oddalonym od Minecrafta o dziesiątki tysięcy lat świetlnych.
- Że co... - osłupiałam wstając z łóżka jak poparzona.
- Uwaga! Ukucnij, już!
Zrobiłam co kazał. Nagle usłyszałam hałas tłuczonej szyby. MOJEJ SZYBY!
- WTF?!
- Za tobą jest kamień, a przed twoim domem są twoi prześladowcy ze szkoły.
- Ja cie nie obczajam czasami... - odwróciłam się wstając. Naprawde za mną był kamień z napisem ,, You're next gówniaro ". EKHEM?!
- Zadam ci teraz pytanie. Czy moja kondycja mnie nie opuściła? - spytałam z powagą.
- Nie.
Od razu wyskoczyłam przez okno ( xDDDDD aut. MAUPA XD ) goniąc tych, co mi rozbili szybe. Boshe, jaka komedia... xD Dogoniłam jednego, przygwoździłam do trawy gdy nagle haker się odezwał.
- Masz nóż w kieszeni.
- I co?... - spytałam w myślach.
- No nic, wiesz o co chodzi... - wydawało mi się, że się uśmiechnął szyderczo. - Bo why not!
Wyjęłam z kieszeni nóż... Którego o dziwo nie wyczułam jak wyskoczyłam przez okno, powinien mi wypaść... Ale co tam. Przystawiłam nóż do jego gardła.
- Lepiej uważaj, bo na pewno nie jestem gówniarzem. Tylko TY! - wrzasnęłam na niego z wściekłością. - Jeżeli pójdziesz z tym na policje, to ostrzegam. Przyjdę do ciebie jak będziesz spał! ( nie, nie tego sugeruję, wiem co myślicie... XDDDDD )
- A-a-le... To nie mó-jj pomysł... - wyjąkał.
- W takim razie czekam!
- Wstarzę ci jutro w szkole, eh...
Puściłam go, nie, nie miałam zamiaru go zabić, ani zranić. Chciałam go tylko nastraszyć. Boshe, jacy ludzie są naiwni...
Dobra, teraz czekamy co napisze @Niebieskifiolet bo nie wiem jak mam zacząć...xD Ale jestem ciekawa...💞💞💞💞💞💞
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top