Rozdział 7
Dziewczynka znalazła przed sobą pudrowe pudełko. Otwierało się, i zamykało. Ujżała w środku małą białą mordke. Kiedy ją stuknęła, z jej pyszczka wyleciała biała świecąca kulka, co spowodowała, że zaczęła się unosić w powietrzu.
Dziewczynke obleciał strach, lecz po chwili zaczęła się ,, przyzwyczajać " do tutejszych dziwnych stworzeń i innych pierdół... Ale zamiast po kilku sekundach Olfix miała przestać się unosić w powietrzu, to nadal jej ciało leciało do góry. W ostatniej chwili gdy dziewczynce miało już zabraknąć powietrza, znawił się pod wierzą jej brat. Natychmiast podskoczył do niej ( jakim cudem? to przecież było strasznie wysoko... ) i chwycił ją za ręke. Po kilku sekundach przypomniała sobie o swoich mocach, i... Znalazła się w swoim kokonie. Ale gdzie gdzie jej brat?! Miała już wrócić po niego, ale bała się. Zawiodła na całej lini, on pomógł jej kontrolować moc, przysyłając do Endu Herobrine'a, a ona tak mu się odwdzięcza. Zaczęła płakać w swój dywanik przypominający łożeczko.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top