Rozdział 47

Oczami Larissy:

- To Entity_303! - pomyślałam z szokiem. - Najprawdopodobniej z kimś rozmawia... - lekko uchyliłam drzwi, żeby zobaczyć jego rozmówce.
To DONA?! On ją bije! ( sory mój czytelniku nie miałyśmy lepszego pomysłu co napisać xD )
- A teraz dołącz do reszty, i zaprowadź ją na bagna, zrozumiano?! - podniósł głos na Done przy tym popychając ją.
- Tak... - wyszeptała.
- Dogoń ich. - wskazał na drzwi, w tym samym czasie schowałam się za nimi.
No to mamy problem...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top