Rozdział 19

Oczami Olfix:

Jestem, nareszcie... Okay Olfix - pamiętaj, że masz nie całą godzine na spakowanie rzeczy, bo nie wiadomo, ile tu spędziłaś czasu dzieciństwa. - myśląc stałam przed portalem do Endu mając ze sobą Timeer. W końcu to zrobiłam, w końcu wkroczyłam do mojej ojczyzny.
Najgorsze było to, że nawet dwuch godzin nie minęło, od kąd wyszłam z portalu, i WCIĄŻ była wojna. - A co jeśli spotkam Entity_303'ego? Spokojnie... - uspokajałam się. - Jak wejdziesz do kokonu, to nic ci się nie stanie-tam jest pole siłowe. - mówiąc to, szybko przemieniłam się w fioletową królowe Endu. Moje moce wróciły, więc przetelerportowałam się do sypialni.
Po żmudnym poszukiwaniu mojego shulker-box'a wzięłam go do rąk, po czym zauważyłam plamke fioletowej krwi. - Bardzo dziwne. Dobra, nie mam czasu, muszę już iść. - wtedy zobaczyłam moje mięciutkie łóżeczko z dywaniku. - Ten ostatni raz... - pomyślałam, po czym walnęłam się na mój dywanik. - O nie tylko nie to!

...

Zasnęłam kurde!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top