Witajcie Moi Drodzy!

Rozpoczynamy kolejną część okładkowni, a w niej jeszcze więcej:

- okładek,

- pomysłów,

- inspiracji,

- opowiadań,

- regulamin...

Zaraz CO?!!!

A tak to miśki.

Po zakończeniu pierwszej części okładek zauważyłam coś, co przez większość czasu ignorowałam, bo brałam robienie okładek za dobry trening umiejętności technologicznych. Mianowicie mówię tu o wykorzystywaniu cudzej pracy. Wiele osób prosiło mnie o okładki, które nawet przez jeden dzień nie wisiały u nich na profilach. Co gorsza byli i tacy, którzy zamawiali u mnie okładkę równocześnie zamawiając ją u innych osób ( a da się to sprawdzić), co uważam za konkretne chamstwo. Aby nie dać plugawić swojej pracy w najbliższej części pojawi się krótki regulamin, co do składania zamówień na okładki oraz ich aktualności.

Bardzo się cieszę, że musiała powstać aż druga część tej książeczki i mam nadzieję, że na tej także się nie skończy.

Buziaki i nie dajcie się zainfekować, wiruski  (◡‿◡✿)

                                                                                               Dziewczyna w Białym