16

Vivi: Layla, zabiorę cię na wycieczkę. Co ty na to?

Layla: Ale rodzice będą się gniewali...

Vivi: A ja się założę, że nawet nie zauważą. Jakby coś ja zbieram ochrzan, dobra?

Layla: No dobra.

*Vivi zabrała dziewczynkę do świata ludzi, były w kinie, w centrum handlowym i w parku. Vivi pokazała dziewczynie pary razy jak elfowie mogą używać czarów, dziewczynka była pod wrażeniem. Obie wróciły z lodami późno w nocy*

Cardan i Jude: *są w sypialni*

Vivi i Layla: *wchodzą*

Layla: Wróciłyśmy!

Cardan: Czekaj, ale gdzie wy byłyście?

Vivi: *szepcze* A nie mówiłam?

Vivi: *głośniej* U mnie. W parku, na lodach, na zakupach.

Jude: Teraz wychodzi na to, że razem z Cardanem jesteśmy rodzicami do dupy.

Vivi: Wychodzi na to, że jestem świetną ciotką, debile. Wy jesteście władcami Elfhame, ale od czego ma się mnie, slay.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top