48
Jude: W ogóle nie uwierzysz co się stało. Cardan mnie załamuje.
Bomba: Co się stało?
Jude: Idziemy oboje korytarzem i stajemy przed strażnikami, którzy zapytali się dokąd idziemy.
Bomba: I?
Jude: I strażnik się pyta, patrząc na Cardana: "Gdzie Król idzie?",gdzie Cardan zamiast odpowiedzieć po ludzku: "do oranżerii" lub "do ogrodu" ten palnął "Idę zabawić się z moją żoną w ogrodzie na drewnianej donicy". MYŚLAŁAM ŻE UMRĘ ZE WSTYDU.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top