16.
Natalia: I co? Dobre?
Mateusz: *dusi się* Mhmm...
Możejko: *dusi się* Doskonałe...
Pluskwa: *dusi się* Wybitne...!
Piotr: *dusi się* Niebo w gębie...!
Natalia: Świetnie! Idę po kompocik!
Wszyscy: *rzygają na stół, kiedy Natalia nie patrzy*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top