139.
Natalia: Proszę, oto obiad. *kładzie talerz z obiadem na stole*
Mateusz: Nie jestem głodny, Natalio.
Natalia: A to dlaczego?!
Mateusz: Jadłem u Oresta. Zrobił dzisiaj bardzo pyszne schaby i...
Natalia: SŁUCHAM, JAKIE SCHABY?!
Mateusz: Yyy...
Mateusz: *spierdala*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top