Kieł/Tusk (2014)
Szczerze, przez angielski tytuł cały czas wyobrażałem sobie, że tam Tusk występuje. A jak na tik toku zobaczyłem, że ktoś o tym mówi to myślałem, że go jakiś film biograficzny o Tusku przeraził 💀
Witam w tej nowej książce. Będę tu dawać streszczenia dziwnych filmów, żebyście nie musieli ich oglądać. Potem pewnie będą jakieś moje opinie i może jeszcze coś.
Streszczenie (ofc zawiera spoilery): Jest sobie taki Wallace (ciekawostka: to imię zostało wybrane, bo brzmi jak walrus - mors). Ze swoim przyjacielem prowadzą podcast, w którym opowiadają historię różnych ludzi. Gdy do sieci trafia film, na którym jakiś chłopak odciął sobie nogę mieczem samurajskim (?), Wallace leci do Kanady, żeby zrobić z nim wywiad. Okazuje się jednak, że chłopak nie żyje (nie jestem pewny, czy zostało powiedziane, że popełnił samobójstwo czy nie). Teraz Wallace musi na szybko znaleźć jakąś osobę, z którą mógłby porozmawiać, żeby nadawała się na odcinek podcastu. Tak trafia na ogłoszenie wywieszone w toalecie. Jakiś starszy typ pisze w nim, że oferuje zamieszkanie u niego w domu, w zamian ten ktoś kto u niego zamieszka będzie musiał wykonywać proste prace domowe i będzie mógł usłyszeć ciekawe historie. Wallace od razu stwierdza, że to jego szansa i decyduje się tam pojechać. Ogólnie typ od ogłoszenia (Howard się nazywa) opowiada mu jakieś dzikie historie. Później okazuje się, że dosypał coś Wallace'owi do herbaty, więc ten mdleje. Budzi się w dużym pomieszczeniu i odkrywa, że nie ma nogi. Howard wciska mu kłamstwa o jakimś pająku, ale Wallace za bardzo w nie nie wierzy. Po jakimś czasie Howard w końcu zdradza swój plan - chce "zamienić" Wallace'a w morsa (to dlatego, że kiedyś jakiś mors go uratował i nazwał go pan Kieł/pan Tusk). Okazuje się, że od pewnego czasu porywał ludzi, żeby z ich skóry uszyć "kostium" morsa. Później odcina Wallace'owi też drugą nogę, przyszywa mu część rąk do ciała, a jeszcze trochę później widzimy go już jako morsa. W sumie jest całkiem podobny, jeśli chcecie znać moje zdanie, a jako ciekawostkę wam powiem, że do tego kostiumu została też wszyta skóra z twarzy, która widać w pewnym ujęciach. Howard "uczy" Wallace'a jak być morsem, jeśli mogę to tak nazwać. Daje mu surowe ryby do jedzenia. A, i odciął mu język, żeby Wallace mógł się porozumieć tylko poprzez jakieś ryki, jak prawdziwy mors. Po kilku takich odwiedzinach Howard wyznaje, że zjadł pana Kła, tego morsa co go uratował, więc czuł się winny i to dlatego chciał zamienić kogoś w to zwierzę.
W międzyczasie Wallace zdążył też nagrać się na pocztę głosową do swojej dziewczyny i swojego bff. Mówi im tam, że został porwany. Oni więc zaczynają go szukać, poznają byłego detektywa (chyba w tym kontekście, że pracował w policji), który już kiedyś spotkał się z Howardem twarzą w twarz. Razem wyruszają na poszukiwania Wallace'a.
Znajdują go akurat, gdy zakończył swój dziki morsowy pojedynek z Howardem, który na ten czas też się przebrał za morsa. Wallace go zabił.
Na ekranie pojawia się napis [jakiś czas] później (nie pamiętam ile dokładnie). Wallace, nadal jako mors, jest zamknięty w zoo, w którym normalnie traktują go jak morsa. Ma nawet dmuchaną piłkę do zabawy. Jego dziewczyna i bff przychodzą, żeby go odwiedzić. Przynoszą mu rybę, która zjada (w ogóle jak on je to słychać takie omnomnomnomnom). Jego dziewczyna wykrzykuje, że nadal go kocha. Kiedy goście odchodzą, widać pojedynczą łzę na twarzy Wallace'a. Symbolizuje to, że nadal jest człowiekiem, pomimo tych cech morsa.
Moja opinia: Cóż, film jest tak absurdalny, że osobiście trudno mi było go brać na poważnie. Nawet jeśli ten Wallace jako mors wyglądał trochę creepy to i tak nie był to jakiś przerażający widok. Co nie zmienia faktu, że jak skończyłem oglądać to musiałem odłożyć telefon i zastanowić się co ja właśnie obejrzałem.
Czy polecam? Jeśli szukasz dziwnego, lekko niepokojącego filmu, który będzie kazał ci się zastanowić, co by było gdyby to tobie się coś takiego przytrafiło, śmiało oglądaj. Tylko ostrzegam, że jak ktoś często ma koszmary to może lepiej sobie odpuścić.
Dodam jeszcze, że dzięki temu filmowi zacząłem lubić morsy.
Urocze zwierzęta.
Dla ciekawych, na końcu rozdziału będzie zdjęcie Wallace'a jako morsa. Jak nie chcecie tego widzieć to nie przewijajcie do końca.
Następnych filmem, o którym napiszę prawdopodobnie będzie Ludzka stonoga, ale będzie mi miło jak dacie mi rekomendacje filmów tego typu.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top