1."Świąteczny Specjal".

Był piękny świąteczny poranek. Słoneczne promienie wydobywają się trochę z pod chmur. W L.A trwały jeszcze przygotowania do świąt. Przechodzimy teraz do ulicy Purple w której mieszka dziewczyna o imieniu
T/I. Promienie słoneczne padają jej na twarz, chyba się budzi...

POV. T/I

Co za głupie słońce...
Ludzie....
Szkoda że nie da się go zgasić...

Pov. Narrator

T/I próbowała się jakoś położyć, lecz niestety czy stety spadła z łóżka.

Pov. T/I

Co tu się?

Usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi i wbiega do pokoju.

Podniosłam głowę i zobaczyłam moją siostrę która patrzyła się na mnie tak jakbym była jakąś idiotką.

-Co ty robisz na podłodze?

-Łóżko jest nie wygodne, więc stwierdziłam że podłoga jest lepsza.

Po czym ona szczeliła Facepalma.

-Aaaa...po co tu przyszłaś?

-Miałam ci powiedzieć że jest 7:50 a ty się spóźnisz się do szkoły...

Pov. Narrator

W tym momencie T/I włączyła tryb turbo Maximus (CO? XD).

Nie minęło 7 minut a ona już była gotowa.

T/I zeszła na dół po schodach.

Pov. T/I

Weszłam do kuchni bo chciałam się jeszcze pożegnać z mamą...

Co ona taka wystrojona?
Idzie na bal czy co?

-Pa mamo - To było pytanie czy zdanie? Sama nie wiem.

Odwróciła głowę i popaczyła się na mnie.

-Skarbie dokąd ty idziesz?

-No jak to gdzie? Do wię-szkoły.

-Kochanie-Mama zaczęła się lekko śmiać- Przecież mamy 24 grudnia.

Pov. Narrator

Z tego morał taki...






























































































































KUP KALENDARZ XD
----------------------------------------<3

Hejo!

Mam nadzieję że wam się podoba ten świąteczny specjal.

(Ja go piszę a ludzie mnie obsypują życzeniami xD)

Ten rozdział to taki prezent pod choinkę od mnie =)

Trochę pozmieniałam tą książkę ale opowiem więcej o tym następnym razem.

I sory za ortografię...

A tak wgl...

Wesołych Świąt! <3
Dużo szczęścia, radości i miłości <3
I Szczęśliwego Nowego Roku<3

A więc do zobaczenia następnym razem,

Bayyy<3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top