Rozdział 74

Pov George

Po tym wszystkim te pedofile poszli sobie gdzieś. Byłem wystraszony, zniesmaczony i przerażony. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem takiego okropnego uczucia. Ciągle czułem dotyk ich obleśnych dłoni na moim ciele. Ręce wciąż mi się trzęsły i nie przestawałem płakać. Gdzie jesteś Clay?

Pov trzecia osoba

George nie mógł pozbierać się po tym wszystkim. Nie wiadomo kiedy przejdzie mu trauma. Czy ufa Dreamowi na tyle żeby pozwolić mu teraz siebie dotknąć? Dream to najważniejsza osoba w jego życiu i ufa mu, ale będzie się bał dotyku, nawet od strony swojego ukochanego. Było mu zimno, przez to że siedział na krześle na środku jakiegoś pokoju z otwartymi oknami. Do tego boso i w samych bokserkach. Szczęka mu dygotała a usta gwałtownie czerpały powietrze.

Tymczasem Clay płakał ze strachu i z tęsknoty. Trzymał list od swojego wroga w ręce, który zdążył zrobić się wilgotny od łez. Nick dowiedział się o wszystkim i mimo że miał dużo ważnych rzeczy do zrobienia, wspierał przyjaciela i go uspokajał. Czuł że musi mu pomóc i musi przy nim był w tej chwili. Sam bał się o Georga i co prawda też płakał, ale przynajmniej nie zamykał się w łazience i nie myślał nad tym żeby się pociąć.

- Rozumiesz że to nie ma sensu?! - wykrzyknął Clay trzymając żyletkę przy żyle na nadgarstku

- Clay błagam cię, odłóż to - powiedział Sapnap spokojnym głosem

- Ty nic nie rozumiesz! Karl siedzi bezpiecznie w domu i nic mu się nie dzieje! A George? Nie wiadomo co z nim robią! - krzyknął osuwając się na podłogę

Nick wykorzystał sytuację i zabrał przyjacielowi żyletkę z ręki. Czym prędzej otworzył okno i cisnął ją najdalej jak się da. Mimo że sprawa była już na policji, policjanci prawdopodobnie znali się z Joshem, wnioskując po poprzedniej sytuacji. Pomógł mu wstać i zaprowadził na łóżko, każąc mu iść spać.

Dream przeżywał jeden z najgorszych okresów w swoim życiu. Bał się o swojego chłopaka jak nigdy, i teraz żałuje że puścił go samego do sklepu. Nigdy więcej nie dopuści aby coś złego mu się stało i będzie go pilnował na każdym kroku. Clay jest taką osobą że tylko sprawia pozory o tym że jest obojętny i ma wszystko gdzieś. Tak naprawdę jest bardzo troskliwą i wrażliwą osobą, oddał by życie dla Georga.

Po jakimś czasie udało mu się zasnąć z pomocą Nicka, który siedział przy nim i go pilnował. Zauważył parę krwawych śladów na jego nadgarstku. Zmartwił się i obwiniał się za to że go dokładnie nie przypilnował. Bał się nie tylko o Georga, ale także o Dreama i o jego zdrowie psychiczne. Oboje chcieli jakoś odnaleźć Georga, ale było to praktycznie nie możliwe. Nie mieli podstawowego tropu.

Pov George

Usłyszałem jakiś dźwięk, co oznaczało że ktoś wchodzi do budynku. Spiąłem się i wyprostowałem. Zobaczyłem że do pokoju wchodzi znana mi trójka zwyroli. Josh patrzył na mnie ze swoim zboczonym uśmiechem na twarzy. Popatrzyłem na niego ze zdegustowaną twarzą i odwróciłem głowę. Chwycił mnie za twarz i obrócił moją twarz w stronę jego. Musnął moje usta na co znowu miałem odruch wymiotny.

- Mam nadzieje że podobało ci się wczoraj - wyszeptał prosto do mojego ucha - Nam się bardzo podobało - dodał i się roześmiał

Spojrzałem na nich moim wrogim spojrzeniem, podczas gdy łzy gromadziły mi się do oczu. Spojrzałem na nich wszystkich, wyglądali na napalonych. Tym razem nie dam im się zgwałcić, choćbym nie wiem co. W pewnym momencie do pomieszczenia ktoś wszedł. Był to dosyc wysoki mężczyzna. Ukrywał swoją twarz pod fioletowo-czarną maską z nadrukowanymi zębami. Miał nieułożone czarne włosy i czerwone oczy. popatrzył na mnie, a potem na Josha.

- Oh, hej Corpse - odezwał się Josh

- Mieliście dać sobie spokój z gwałceniem niewinnych ludzi - powiedział opierając się o framugę drzwi

- Nie mogliśmy się powstrzymać, w dodatku on jest taki słodki - powiedział Wade dotykając mojego podbródka - sam zobacz

- Nie dzięki, ja już dawno z tym skończyłem - powiedział - zobaczcie, on jest przerażony

- Co z tego? Za to jest taki ciasny i przyjemny - oznajmił Josh masując moje gołe udo

- Radze wam go wypuścić i wszystkiego się wyprzeć - powiedział - chyba znam jego chłopaka, nie będzie wam łatwo - dodał i wyszedł z pomieszczenia.

Jak to? Clay i ten cały Corpse się znają? Czemu ja o niczym nie wiem? I kto to jest w ogóle Corpse?

- Josh, Corpse ma rację - powiedział Frank - Clay i Nick mogą nas nieźle porobić

- To co, wypuszczamy go? - zapytał Wade

Josh popatrzył na mnie przygryzając wargę. Zamyślił się trochę i popatrzył na swoich kolegów. Następnie znowu zwrócił swój wzrok na mnie i popatrzył mi w oczy.

- Wypuszczamy go i spierdalamy z tego miasta - powiedział

-----------------------------------------------------------

Przepraszam że taki krótki ale więcej siły nie miałam😭

aa i właśnie, na moim profilu pojawiła się druga książka dnf (skończona) więc zapraszamm

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top