Rozdział 61
Pov George
Po prysznicu poszliśmy jeszcze na moment spać i dopiero teraz się obudziłem. Pierwsze co poczułem to lekki ból w niższych partiach mojego ciała. Zignorowałem to i podniosłem się z lozka. Odszedłem do kuchni zostawiajac śpiącego Clay'a w sypialni. Zacząłem robic sobie płatki z mlekiem bo szczerze nie miałem ochoty na nic innego.
Usiadłem przy stole i zacząłem jeść moje pożywne śniadanie. W trakcie przyszedł Dream i wyjął z lodówki jakiś jogurt i zaczął go pić. Kiedy skończył, wziął mnie na ręce na co się zaśmiałem. Lubiłem jak chłopak nosi mnie na rękach, nie dość ze czuje jego ciepło i zapach to sam nie musze chodzić. Założyłem ręce wokół jego karku i pocałowałem go podczas gdy nosił mnie do salonu. Zadowolony blondyn oddał pocałunek i złapał mnie delikatnie pod pośladkami abym nie spadł.
Usadził mnie na kanapie a sam poszedł do kuchni i wrócił z miska malin, co do razu skojarzyło mi się z czerwonymi śladami na jego szyi. Przygryzłem wargę i spojrzałem an jego szyje. Chciałem wziąć miskę z owocami ale Clay odsunął ją od moich rąk i zaczął mnie zwyczajnie karmić. Zrobiłem zdziwiona minę na co zaczął się śmiać.
- Clay ja umiem sam jeść. Nie mam pięciu lat - powiedziałem na co blondyn jeszcze bardziej się roześmiał
- Wiem ale wyglądasz tak słodziutko jak bobasek - stwierdził na co dostał ode mnie poduszka w łeb
- Idziemy dzisiaj z Sapnapem na imprezę do baru? - zapytał zmieniając temat
- Z Sapnapem powiadasz? Znowu się najebie, zdejmie spodnie i zacznie tańczyć na środku stołu - odparłem wzdychając
- W sumie racja ale raz na jakiś czas można się zabawić
- Tyle że on bawi się aż za dobrze - odpowiedziałem
- To idziemy? - dopytał
- No dobra - powiedziałem wiedząc jakie będą tego konsekwencje. Wszyscy tak się najebiemy ze skończymy w kuble na śmieci.
Umówiliśmy się na dziewiętnasta wiec mieliśmy strasznie dużo czasu, ponieważ dopiero było południe. Nie mieliśmy pojęcia co robić aby jakoś wykorzystać ten czas. Pewnie i tak pójdzie w pizdu bo totalnie nie mieliśmy pomysłu. Zdecydowaliśmy się na szybkiego streama bo dawno nie robiliśmy, a widzowie tęsknią. Postanowiliśmy tez ze nareszcie ogłosimy nasz związek.
Odpaliliśmy streama i czekaliśmy aż zaczną zbierać się jakieś osoby. Mimo ze byliśmy na koncie Dreama, to włączyłem kamerkę a Dream siedział poza kamera obok mnie.
- No wiec chcielibyśmy wam coś powiedzieć - zacząłem - Ja i Dream jesteśmy w związku - powiedziałem i od razu spojrzałem na czat.
brokuł_w_dupe
nareszcie!
babcia.z.dziadkiem.w.kiblu
fu geje unfollow
Sapnap
George to mój monsz😡
masz_wielkiego_drąga
Awwww słodko
oh_bedi
kiedy ruchanie?
kuba_fortnite
kid
Ludzie zareagowali różnie ale szczerze nie obchodziły mnie te negatywne opinie. Ważne ze jestem szczęśliwy z Dreamem. Dream wyciągnął rękę do kamery i pomachał na znak ze tu jest. Czat wariował a liczba osób na streamie przekraczała 500k. Uśmiechnąłem się ostatni raz do kamery i wyłączyłem streama.
Wstałem z krzesła i usiadłem Dream'owi na kolana. Po prostu go pocałowałem bo miałem na to ochotę a Clay złapał mnie w talii i przyciągnął bliżej siebie.
- Kocham cię Dreamy - powiedziałem i otarłem swój nos o jego
- Ja tez cię kocham Georgino
Spojrzałem na komputer i zobaczyłem przewijający się czat i nadal włączona kamerkę tyle ze nie było nas widać. NIE WYŁĄCZYŁEM STREAMA. Cały zarumieniony spojrzałem na czat gdzie były same wiadomości typu „awww" lub serduszka. Wyłączyłem streama i spojrzałem na Dreama który się śmiał. Nie rozumiem z czego się śmiał ale po chwili ja również wybuchałem śmiechem. W końcu mnóstwo osób usłyszało jak mówimy ze się kochamy i prawdopodobnie słyszeli tez nasze całowanie. Dobrze ze tylko całowanie.
Do całej imprezy zostały nam jakieś dwie godziny i dalej nie wiedzieliśmy co robić. Siedzieliśmy na kanapie i znowu leżeliśmy do góry nogami. Śmialiśmy się przy tym strasznie głośno, aż przyszedł pan Jacek. Skąd wiem? Ma charakterystyczny styl pukania w drzwi. Poszedłem z Dreamem do drzwi i niechętnie otworzyliśmy.
- Ja wam dam wy bezczelne darmozjady - powiedział i zaczął dźgać mnie laska w brzuch. Zabolało mnie to wiec ukucnąłem i złapałem się za brzuch.
- Ej! Co robisz? - krzyknął Dream
- Teraz w telewizji leci familiada i nic nie słyszę przez wasze śmiechy - powiedział wkurzony
- Przepraszamy najmocniej za zakłócenia, ale czemu pan zadźgał mojego chłopaka? - powiedział i podał mi rękę pomagając mi wstać
- Poniosły mnie emocje, proszę się uciszyć bo zaraz finał - powiedział i zwyczajnie odszedł.
Co za dziad w ogóle. Skoro chce mieć wieczny spokój to niech się wyprowadzi do lasu. Dziki by go zjadły i dobrze, nie zawracałby nam dupy. Brzuch mnie nie bolał ale nie powinien mnie w ogóle dotykać. Oburzony poszedłem do kuchni i zacząłem jeść jabłko, ponieważ nie miałem ochoty na nic innego. W trakcie przyszedł Dream i spojrzał na mnie z troska.
- Nie boli cię ten brzuch? - zapytał podwijając mi koszulkę. Podotykał go trochę żeby sprawdzić czy to na pewno nic mi nie jest na co dostałem motylków w brzuchu.
- To tylko siniak, spokojnie - powiedziałem na co Dream ucałował mnie w czoło. Zachichotałem i się do niego przytuliłem.
Blondyn podniósł mnie jak typowe małe dziecko, łapiąc mnie pod pachami. Zrobił mi słynne „puci puci" przybliżając moja twarz do swojej. Pocałowałem go w nosek na co się ucieszył i odstawił mnie z powrotem na ziemie.
Czas nam się dłużył ale w końcu dorwaliśmy do
godziny 18:30 i zaczęliśmy się szykować. Ubrałem się luźno bo w końcu to impreza. Przeczesałem włosy ręka i praktycznie byłem już gotowy do wyjścia. Zostało nam jeszcze dwadzieścia minut a bar jest całkiem blisko, wiec nie ma sensu wychodzić wcześniej.
———————————
Nie ma to jak rozdział pisany w szkole mmm
W pewnym momencie pisania tego wybuchnęłam śmiechem i babka się na mnie dziwnie spojrzała XDDDDDDD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top